Thiago brakuje pewnosci siebie, nerwowo zerka na lawke czy przypadkiem furiat nie gryzie marynarki. 
Natomiast Alvarez ma "plecy" wiec nie powiniem miec tego klopotu. Niby rotacja w tych uderzeniach jest,ale tyle pary w nie idzie, ze potem rozrzut jest bardzo duzy. Tu niestety te wszystkie przytyki odnosnie jego nadwagi zaczynaja nabierac powagi. 2,3 kg w dol I precyzja w nodze by wrocila.

Thiago mnie wk... ale licze (podobnie jak kiedys odnosnie Wdowki, tylko ze nie potrwa to tak dlugo) ze sie ogarnie i ustabilizuje
potrafi naprawde zrobic roznice ale jak mowisz, brak pewnosci go hamuje...

Jego wolne jak i dośrodkowania są w stylu "rugby" - czyli do nikogo. Chłopak ma jakieś pojęcie, ale jest żle przygotowany albo raczej nieprzygotowany do gry na tym poziomie. Ja bym go dał do rezerw jak i Rivaldo Jr - niech tam strzelą 20 bramek to masz plac w ekstraklasie. Znów terner nie sprawdził dokładnie kogo ściąga do klubu, tylko na łapu capu. Ci dwaj Panowie są już w taki wieku, że muszą grać odrazu i się wyróżniać na tle innych. A tu poziom jest mizerny jak nie powiedzieć, że żenująco słaby.

Alvarez sam swoje cialo zna najlepiej i powinien wiedziec w jakiej wadze czuje sie najlepiej na boisku.


Gdyby Alvarez schudl kilka kg to wcale nie oznacza, ze gralby duzo lepiej... wrecz przeciwnie, moglby byc jeszcze slabszy niz aktualnie.


Taki np. Lukaku jest wielki jak niedzwiedz, a laduje w meczach bramke za bramka....

(14-09-2020, 13:33)naki napisał(a):  Jego wolne jak i dośrodkowania są w stylu "rugby" - czyli do nikogo. Chłopak ma jakieś pojęcie, ale jest żle przygotowany albo raczej nieprzygotowany do gry na tym poziomie. Ja bym go dał do rezerw jak i Rivaldo Jr - niech tam strzelą 20 bramek to masz plac w ekstraklasie. Znów terner nie sprawdził dokładnie kogo ściąga do klubu, tylko na łapu capu. Ci dwaj Panowie są już w taki wieku, że muszą grać odrazu i się wyróżniać na tle innych. A tu poziom jest mizerny jak nie powiedzieć, że żenująco słaby.

Wielu pisało już zimą że to Pan Piłkarz. 
Moim zdaniem gość musi ruszać się nieco żwawiej i będzie ok. Aha - i zrzucić z pięć kg .
Widać takze póki co brak zrozumienia ale to normalne w tak krótkim czasie...

zajmijcie się swoimi bambaryłami Panowie. do końca kontraktu będę musiał czytać te dyrdymały? Alvarez powiedział, że taki jest i dobrze się czuje, Probierz nim gra. Nie ma tematu. Nigdy nie zrzuci kilku kilogramów i huj. Nie zrzuci i huj. Ok?

A może jakby zrzucił..

Nie curva. Nie zrzuci. Ok?

Jakby tak schudł ze 2,3 kilo...

Nie curva. Nie schudnie. OK?

Możemy to skończyć? Jest jaki jest i basta. Albo będzie to atutem albo nie. Albo się Wam podoba albo nie. Ale inaczej nie będzie. Koniec

Przynajmniej by se nos zrobił albo usta, ok?

Santo, ogarnij sie, nawet grubasek z natury czuje sie lepiej jak mu troche kilo ubedzie. To jest po prostu fizyka, konkretnie mechanika I dynamika Prof. Józefa Nizioła.

Widać po reakcjach na jego twarzy, że sam widzi problem i jest podkurwiony tym, jak gra. Liczę na to, że się ostro weźmie do roboty i od teraz będzie tylko lepiej.

Ciekawostkę mam z Rzeszy. W Bundesligach sędziowie mają prikaz że jak jakiś zawodnik jest często faulowany w trakcie spotkania to trzeba kopiących bezlitośnie kartkować tak by mecz nie zmienił się w kopaninę. Tymczasem Alvarez jest zdecydowanie najczęściej faulowanym zawodnikiem w naszej biedaklasie! To z pewnością go zaskoczyło.

Mysle,ze rownie zaskakujace jest dla niego to co graja koledzy. Czesto daje temu wyraz I tu akurat ma racje, bo byly momenty, gdzie mozna bylo przez przypalu z nim pograc krotko, tuz przed polem karnym. On I Rivaldo sie do tego nadaja,ale koledzy musza sie dopasowac.

(14-09-2020, 17:32)RTX napisał(a):  Ciekawostkę mam z Rzeszy. W Bundesligach sędziowie mają prikaz że jak jakiś zawodnik jest często faulowany w trakcie spotkania to trzeba kopiących bezlitośnie kartkować tak by mecz nie zmienił się w kopaninę. Tymczasem Alvarez jest zdecydowanie najczęściej faulowanym zawodnikiem w naszej biedaklasie! To z pewnością go zaskoczyło.

Trochę jak Javi, a wynika to z tego, że lubił mieć piłkę przy nodze. Alvarez wychodzi do piłek, szuka pozycji, próbuje piłkę przytrzymać a potem poszukać kolegi dobrze ustawionego. Taki gracz z piłką, jeżeli jeszcze mu wyrobiono markę, będzie rysowany, popychany itd.

Alvarez już na meczu z Pogonią był cięty na wszelkie mozliwe sposoby...
a "ptyś z gwizdkiem" słabo na to nie reagował. Faule gwizdał ale kartkami
nie chronił zawodnika przed "bandytami" .

Niestety Khalidzie, sędziowie - jak dobrze od dawna wiesz - są jedną z przyczyn takiego charakteru tej "Ekstraklasy" jaki ma, tzn. mocno tępej,  drewnianej, bezpardonowej i brutalnej. Bicie łokciami w twarz przy wyskokach do "główek" jest normą, odpychanie rekami w plecy jest normą, "wślizgi" na urwanie nogi są normą, do tego tzw. stemple, granie nogami na wysokości głowy, łapanie rekami wpół, pociąganie za rękę albo za bark mijającego zawodnika, itd. itp. Można by wymienić jeszcze sporo rożnych "sposobów gry" zawodników w naszej lidze.
Nic dziwnego, ze nie umieją zapobiec trudnym sytuacjom, czy powstrzymać zgodnie z przepisami zawodników drużyn zagranicznych, gdy spotykają się z nimi np. w pucharach. Na co dzień w naszej lidze załatwiają to po swojemu, a drużyn pucharowych nie mamy za wiele. Adaptacja zawodników zagranicznych z krajów o wyższej kulturze gry polega więc przede wszystkim na tym, by nauczyć się zachować nieuszkodzone kończyny kosztem rezygnacji z technicznych, piłkarskich zagrań i zdążyć uciec przed kolejnym, brutalnym atakiem.
Może Alvarez wymyślił, ze kosztem szybkości (nie tylko biegowej) i sprawności, jego "mięśniacka" postura odstraszy boiskowych brutali, ale jak widać tak nie jest. (Oczywiscie żartuję stawiając taką tezę).

(14-09-2020, 23:57)Khalid napisał(a):  Alvarez już na meczu z Pogonią był cięty na wszelkie mozliwe sposoby...
a "ptyś  z gwizdkiem" słabo na to nie reagował. Faule gwizdał ale kartkami
nie chronił zawodnika przed "bandytami" .

A co to jakis zubr jest ze ma byc pod ochrona?

Z wyglądu zdecydowanie żubr. Tylko taki z parku narodowego, zdziwiony, że u nas w puszczy wszystkie chwyty dozwolone.

A widzieli zdjęcie z pierwszego posta w tym wątku? Warto!

Klub miał świadomość, że chudy nie jest - w końcu "od roku był obserwowany" - więc Probierz z Tabiszem zasłonili mu brzucha

"W trakcie sezonu trzeba zaakceptować, że ludzie przychodzą w weekend na nasze mecze i piją piwko oraz jedzą kiełbaskę, podczas gdy my nie możemy sobie na to pozwolić "
Ponieważ to wtedy ludzie maja przerwę , wy macie po meczu , najczęściej w niedziele bądż poniedziałki .

Czyli waga i postura nie mają dla trenera znaczenia? To ciekawe czemu odstrzelono Forsella. Całkiem elegancko prezentował się Mielecki grubasek na tle naszego.

Może się pomylił i teraz chce się zrehabilitować.