Znalazł się.

Trafi, nie trafi, ale jak mu wyjdzie, to może siatkę rozerwać. To może lepiej najpierw na wyjeździe

CO wy chcecie od Marcosa ?Bardzo dobry piłkarz .By rozliczać go musi być przygotowany i przede wszystkim zdrowy .

Jestem pewny że jeszcze nie raz i nie dwa pozamyka wam usta .Trzeba poczekać aż będzie zdrowy .Ja jestem spokojny umiejętności ma ponad naszą ekstraklasę .

A wolne jego z Osnabruck sobie pooglądajcie .Kwestią czasu jak u nas zacznie trafiać .

Najpierw powtarzam musi być zdrowy i przygotowany .Wielu już jeździ bo Rivaldo JR a nie jest wielką tajemnicą że dopadł go wirus i przechodził ten wirus ciężko mimo młodego wieku .

Na Fiolica ,Loshaja trzeba było poczekać mimo że CV było takie że powinni od pierwszego meczu być topowymi zawodnikami ekstraklapy .

Potrzebowali czasu i okazało się że to bardzo dobry piłkarze .Wielu szczęgólnie na Loshaju wieszało ,,psy ''że szrot itd .Teraz pewnie jak na to patrzą to się rumienią ze wstydu .

Tak sobie myślę, że tyle biegając to on musi wpier**** jak prawdziwa świnia albo właśnie dzik. Przecież on codziennie robi aeroby i to grube.

Ale ogólnie mam wrażenie, że i on i Rivaldo odpala na wiosne, sporo mieliśmy takich przypadków.

Pod warunkiem, że przetrwają tradycyjny zimowy wylew szamba na Wielickiej.

(10-11-2020, 15:45)Rock napisał(a):  Pod warunkiem, że przetrwają tradycyjny zimowy wylew szamba na Wielickiej.

No Alvarez mi nie wygląda na mięczaka .

(10-11-2020, 15:39)Villa_KS napisał(a):  Tak sobie myślę, że tyle biegając to on musi wpier**** jak prawdziwa świnia albo właśnie dzik. Przecież on codziennie robi aeroby i to grube.

Nie trzeba dużo jeść. Wystarczy kalorycznie i w nieodpowiednich porach.

(10-11-2020, 18:09)Miszczu2007 napisał(a):  

(10-11-2020, 15:39)Villa_KS napisał(a):  Tak sobie myślę, że tyle biegając to on musi wpier**** jak prawdziwa świnia albo właśnie dzik. Przecież on codziennie robi aeroby i to grube.

Nie trzeba dużo jeść. Wystarczy kalorycznie i w nieodpowiednich porach.

Nie jestem zadnym dietetykiem, ale z tego co wiem to nie istnieje cos takiego jak nieodpowiednia pora... i jeść można nawet o 2,3,4 w nocy. Liczy sie tylko zapotrzebowanie organizmu na kalorie w przeciągu całego dnia. Jesz za duzo niz potrzebuje twoj organizm - tyjesz i przybierasz tluszczu.

Właśnie pory jedzenia odpowiednich składników odżywczych są badzzo ważne . MA to żaden atleta, pewnie ma taka genetyka po prostu . Miałem wielu ziomków ma siłowni co naprawdę trzymali dietę i efekt był jak u Marcos

Możesz sobie jeść o 4, ale chodzi o to żeby ostatni posiłek był kilka godzin przed snem.

Ostatni posilek chyba jest na 2-3 godziny przed snem

Ja zjadam dwa kotlety i wiaderko ziemniakow na 3h przed snem i jakos mi to nie pomaga

Tobie też zabrakło 0,7 skrzydłowego

To jest jedno, ale po 40 minutach wysiłku aerobowego zaczynasz dość intensywnie spalać tkankę tłuszczową. Widać to po przedstawicielach niektórych sportów.

Wygląda na to, że Alvarez albo się miga od biegania albo je tyle, że przewyższa spalane kalorie.

Problemem nie jest waga ale chyba wzrok bo nie trafia w światło bramki.

Może dlatego że zawsze gramy pod prąd. Mam na myśli w tym momencie że pod Słońce a to oślepia.
Trzeba się przyzwyczaić. :-)

(10-11-2020, 22:21)paluch napisał(a):  Problemem nie jest waga ale chyba wzrok bo nie trafia w światło bramki.

To zależy,czy udaje mu się panować nad środkiem ciężkości ? 

(10-11-2020, 19:19)KruszynaKSC napisał(a):  Ja zjadam dwa kotlety i wiaderko ziemniakow na 3h przed snem i jakos mi to nie pomaga

To zależy na co Ci nie pomaga
Na linię pewno nie, ale żeby zakasować brzydko się starzejącego pracownika naukowego, już tak

Dzik zafarbował włosy na blond, nadchodzi nowa era. Zobaczycie jak Was "pozdrowi" w następnych meczach, rozwiąże się worek z bramkami   

MC Kwadrat.