Ja sie zastanawiam ile w Kicie, Wdowiaku, Stebleckim

, Kapustce, nawet Klichu jest lansowania przez menadzerow i zaangazowania srodkow przez rodzicow, a ile prawdziwego talentu. I jak tak kalkuluje, to to wyglada nie za wesolo
Juz pomijajac roznych Tatarow i Kurowskich, ktorzy skonczyli na kasie w Tesco...
Przypomniec tez mozna casus Tomka Rzasy, ktory jako junier byl mniej ceniony niz Beton i Pele z tej samej druzyny (z ktorych jeden wpadl pod pociag, drugi sprzedawal na targu), ale charakter i rodzicie (wtedy jeszcze nic nie zalezalo od "menadzerow") zrobili swoje.
Legia tych swoich Wolskich lansuje, wyjezdzaja (no plus taki, ze za prawdziwa kase) i potem oczywiscie koncza jak zwykle...
A jeszcze mozna dodac, ze prawdziwy godny uwagi talent, to debiutuje w wieku 16 lat i od razu robi roznice, w wieku 22 jest juz doswiadczony. Rooney jak mial 16 lat to strzelil Seamanowi bramke z polowy, a w debiucie w United strzelil hat- tricka w Lidze Mistrzow z Besiktasem. I nawet przy zachowaniu skali, to jest to cos wiecej niz asysta do Budzinskiego ze Slaskiem
