No to jedziemy dalej, mnie przypadła przyjemność zakładania wątku meczowego i mam nadzieję  że to nie będzie ostatni raz .Co tu dużo pisać, najważniejszy mecz rundy który musimy wygrać, żeby zmazać plamę z poprzednich derbów a jednocześnie zapewnić sobie pierwszą ósemkę.
Całe szczęście, że kartek nie dostali Gol i Cabrrera bo ciężko byłoby ich zastąpić.
Od początku musimy grać agresywnym pressingiem i szybko kontrować a 3 pkt. będą nasze. 

DO BOJU CRACOVIA...

Dawajcie już te derby, bo napięcie rośnie. Nie ukrywam jednak, że spodziewam się ciężkiego meczu. Oby zwycięskiego.

Umiejętnościami piłkarskimi wg. mnie Cracovia w tym momencie Wisłę Kraków przewyższa. W derbach zaś liczy się głównie walka do ostatnich sekund. Walka, walka, walka.
Panie Trenerze proszę powyższe wpoić Naszym piłkarzom, a będzie w niedzielę Cracovia Pany!

Patrzac na ostatnie wyniki meczowe jestesmy w lepszej formie od gts'u, dlatego grzechem byloby z nimi przegrac. Obstawiam ze remis w tym meczu to jest minimum ... dlatego CRACOVIO JEDZIEMY Z NIMI

Ogień Panowie ! Na kolana tą całą psią hołotę !      Za co ?  Za jajco !

Mimo wszystko nie lekcewazylbym gts-u. Tez wyjda mega zmotywowani. Nawet jezeli pominiemy wczorajszy mecz, to dla nich zwycięstwo z Koroną może być "bodźcem", postawili sie "polskiemu siti z Gdańska" - liderowi ligi. Do tego ostatnio wygrywają z nami (chodzi mi o kadencje Probierza), a w tych meczach NIE MIELIŚMY PRAWA przegrać.

Liczę, ze w tym meczu zamiast Dimuna zobaczę Datkovicia. Bo moze zagrac na 2 pozycjach: ŚO i DP. Gdybysmy musieli bronić wyniku.

Lucas, zmienze w tytule na gts, razi jakos brak prawdziwej nazwy

Cracovia nie jest faworytem tego spotkanie
Z Płockiem nie poszło za dobrze a ta Wisła sprawia wrażenie mocniejszej
Co nie znaczy, że nie może wygrać.
Trzeba bardzo a to bardzo chcieć a wtedy powinno być dobrze

(10-03-2019, 15:42)Diabel napisał(a):  Lucas, zmienze w tytule na gts, razi jakos brak prawdziwej nazwy

Mówisz masz

Niby tydzien pracy przed czlowiekiem,ale nerwy zwiazane z tym meczem zaczely sie juz po koncowym gwizdku meczu z golebiami. Teraz tylko odpierdolic jakos robote i doczekac do meczu. W odroznieniu od wielu bardzo obawiam sie o wynik, mam w pamieci tyle przepierdolonych spotkan z tymi szmaciarzami, ze nie uwierze w zwyciestwo dopoki sedzia nie zakonczy spotkania z wynikiem na tablicy swietlnej 0:3.
Panie Probierz, jak Pan to czyta, to wbrew temu co pisza tutaj lamistrajki, to jest najwazniejszy mecz, przegrana z Petrochemia to jest pryszcz, nikt nie ma o to wielkich pretensji, ale przed tym meczem, niech Pan tyrknie do Engela, on mial swoje techniki motywacyjne, puszczal filmy wojenne, patriotyczne piesni, cholera wie, co jeszcze. Licze,ze dotrze Pan do glow naszych grajkow przed tym spotkaniem, tak zeby oni zmietli z powierzchni ziemi ten gwardyjski twor, ktor kala dobre imie naszego miasta.

(10-03-2019, 15:42)Diabel napisał(a):  Lucas, zmienze w tytule na gts, razi jakos brak prawdziwej nazwy

A ja, jako człowiek przesądny dałabym tytuł wątku GTS Wisła - Cracovia...
Zbytnie fabularyzowanie tytułu wątku przynosi pecha, że przypomnę mecz 13-12 z "ubeckimi zdrajcami ojczyzny".

Ale z drugiej strony ostatnio postanowiłem przestać być przesądny, więc może się uda.

Od naszego powrotu do esktraklasy nigdy nie byliśmy takim faworytem przed meczem przy Reymonta i to nie za dobrze.

Z drugiej strony zespół rezydentów ośrodka przy ul. Rybnej to obecnie 30% jakości piłkarskiej i 70% spontanicznego biegania po boisku. Jak ktoś im da złapać wiatr w żagle to wykrzesają 150% z tych 30% bo mają zgraną alko-pakę. Tutaj rola Gola, Dąbrowskiego i Wdowiaka aby mogli sobie wyłącznie pobiegać za piłką - jak na psy przystało - i nic więcej.

O nasz atak jestem spokojny, niech defensywa zrobi swoje jak w Warszawie a będzie dobrze.

Jeszce miesiąc temu, gdy gts się sypał jak domek z kart zwycięstwo miało być pewniakiem a niewiadomą rzeczą był tylko rozmiar zwycięstwa! A teraz każdy z nas wie, że może być różnie. Oby Probierz tylko nie za bardzo zmotywował naszych, bo to też nie za dobre, bo pęta nogi. Muszą grać swobodnie a motywacje da im sfora dzikich psów na ubek arenie, oczywiście też  nasi ziomale w klatce. Jestem mimo wszystko umiarkowanym optymista jak zawsze, a najlepsze będą kontry, bo oni zaczną atakować od pierwszej minuty z  pianą na pyskach. Najlepiej jak nam się uda wychodzić z ich pressingu to trochę stracą rezon. Nam jak pokazuje doświadczenie lepiej się gra z drużynami grającymi otwarty futbol, więc może będziemy mieli powody do zadowolenia. Aby tylko wyszli już z tej chwilowej obniżki formy, a symptomy tego już były na ostatnim meczu. Jak dostana to juz do ósemki na 100% nie wejdą i oby tak sie stało, bo to będzie dobrym przyczynkiem do ich powolnego marazmu a potem być może upadku..

Derby spędzę w Gdyni, idealnym początkiem dnia będzie półmaraton który już trzeci rok z rzędu przebiegne w marynarskiej stolicy Polski w najpiękniejszej pasiastej koszulce, potem zasiądę gdzieś w miłym miejscu mam nadzieje ze w gronie Arkowcow i z conajmniej jednym Pasiakiem którego życie rzuciło zawodowo do Gdańska i przy zasłużonym bezalkoholowym obejrzę nasza wspaniałą Victorię nad siłami zla
CRACOVIA ZAWSZE PANY!

3:0 - tylko taki wynik mnie usatysfakcjonuje
inne zwycięstwo - powolne zmazywanie hańby z 13 grudnia
remis - KJM
porażka - bierz konewkę, grabi szukaj, boś nie trener tylko *****.

Mam nadzieję, że ci co będą na Reymonta nieraz usłyszą na stadionie: ŻEBRACY, ŻEBRACY!

Niech ktoś w końcu zbanuje tego kundla.

Nie macie wrażenia, że w Kielcach Miśkiewicz to sporo dał od siebie żeby ten wynik wyglądał tak jak wygląda? Na 6 strzałów strzelili 6 bramek, a te jego interwencje przy każdym golu jakieś takie dawały wrażenie jakby nie bardzo się starał te piłki dosięgnąć. Jak dla mnie to trochę śmierdzi psią zmową. Mam nadzieję, że w najbliższą niedziele wybijemy im z głowy myśl, że nas też tak gładko rozjadą i tym samym wskażemy im jaki  kierunek marszu w tabeli mają sobie obrać już do końca sezonu.
Niech nasz cios będzie taki,  po którym dla kolejnych drużyn grających z nimi będzie to konsekwentne dobijanie tego towarzystwa i zepchnięcie w czeluście spadku.

(11-03-2019, 02:41)król jest nagi napisał(a):  Nie macie wrażenia, że w Kielcach Miśkiewicz to sporo dał od siebie żeby ten wynik wyglądał tak jak wygląda? Na 6 strzałów strzelili 6 bramek, a te jego interwencje przy każdym golu jakieś takie dawały wrażenie jakby nie bardzo się starał te piłki dosięgnąć. Jak dla mnie to trochę śmierdzi psią zmową. Mam nadzieję, że w najbliższą niedziele wybijemy im z głowy myśl, że nas też tak gładko rozjadą i tym samym wskażemy im jaki  kierunek marszu w tabeli mają sobie obrać już do końca sezonu.
Niech nasz cios będzie taki,  po którym dla kolejnych drużyn grających z nimi będzie to konsekwentne dobijanie tego towarzystwa i zepchnięcie w czeluście spadku.

I właśnie przez takich ludzi jak miśkiewicz one nie spadną bo za dużo osób ich chce ratować.

Cała Polska odbudowuje swoją Wisłę. A zwłaszcza Miśkiewicz, który całą swoją karierę w Polsce spędził w tym klubie.
Co nie zwalnia naszych zawodników z maksymalnej koncentracji w meczu i sumiennej analizy gry tamtych przed meczem. Mają wyjść z takim natawieniem, jakby nie wygrali na Reymonta od 1921 roku.