12-10-2019, 09:30
#1
Szanowny Panie Filipiak,
Piszę jako wierny kibic Cracovii od kilkudziesięciu lat. Czas na zmiany. Z całym szacunkiem do Trenera Rohacka, ale jego czas minął... Muszą nastać zmiany i zacząć należycie profesjonalnie zarządzana sekcja hokeja na lodzie. Na dziś tak nie jest i jesteśmy pośmiewiskiem hokejowego środowiska, a zawodnicy są skonfliktowani z trenerem. W każdym normalnie prosperującym klubie hokejowym na świecie, po szóstej porażce z rzędu trener takiego zespołu zostałby zwolniony zaraz po ostatnim spotkaniu... Obecnie oferuje Pan jako Prezes Cracovii, nam kibicom - bubel i dlatego przychodzi tak mało kibiców. I coraz więcej osób niestety wychodzi z meczu, bo nie są wstanie na to patrzeć... Gramy wielkie nic i widać, że Pan Rudolf w żaden sposób już nie panuje nad tym zespołem i nie ma już nowego pomysłu na grę. Nie mówiąc o tym, że przez 15 lat nie był i nie jest wstanie nauczyć rozgrywania krążka w przewadze....wczoraj na tle słabej drużyny z Sosnowca mogli się wszyscy przekonać jak to wygląda - za każdym razem sami gubimy krążek... Myśli Pan, że wystarczy na dwa miesiące w styczniu czy w lutym ściągnąć z 10 zawodników aby grać w finale play-off. Gwarantuje Panu, że drugi raz to nie przejdzie.
Czas na zmiany Panie Profesorze. Podziękować ładnie Panu Rudolfowi za jego zasługi i w końcu zająć się również profesjonalnie szkoleniem młodzieży. Jak to jest możliwe, że przy sekcji hokejowej nie ma żadnego trenera od przygotowania fizycznego, bramkarzy (przepraszam jest raz w tygodniu) i brak opieki medycznej (nie mamy przy sekcji żadnego na dziś specjalisty-pediatry). Brak miejsca do trenowania. Bieganie po schodach w ramach treningu kończy się tym, że wielu chłopców ma kontuzje kolan i ścięgien. Uprzedzam obrońców, aby nie bronili jak nie wiedzą jak wygląda normalny dzień pracy w klubie!
Brak siłowni, brak sprzętu - rodzice aby zakupić sprzęt dla swoich pociech z drużyn młodzieżowych muszą jeździć na Śląsk albo na Słowację - bo w Krakowie nie ma gdzie...przecież klub by mógł na tym zarabiać pieniądze, ale po co? A przypomnę tylko, że sprzęt hokeisty nie ogranicza się tylko do koszulki i getrów...i kosztuje min.2-3 tysiące PLN. Na dziś jesteśmy niestety półamatorską sekcją z kilkoma trenerami na etacie i nic poza tym. Nie może być tak, że klub ma kompletnie w poważaniu co się dzieje w danej sekcji i nikt za nic nie odpowiada. I nikomu na niczym nie zależy...dziś mamy tego efekty
Piszę jako wierny kibic Cracovii od kilkudziesięciu lat. Czas na zmiany. Z całym szacunkiem do Trenera Rohacka, ale jego czas minął... Muszą nastać zmiany i zacząć należycie profesjonalnie zarządzana sekcja hokeja na lodzie. Na dziś tak nie jest i jesteśmy pośmiewiskiem hokejowego środowiska, a zawodnicy są skonfliktowani z trenerem. W każdym normalnie prosperującym klubie hokejowym na świecie, po szóstej porażce z rzędu trener takiego zespołu zostałby zwolniony zaraz po ostatnim spotkaniu... Obecnie oferuje Pan jako Prezes Cracovii, nam kibicom - bubel i dlatego przychodzi tak mało kibiców. I coraz więcej osób niestety wychodzi z meczu, bo nie są wstanie na to patrzeć... Gramy wielkie nic i widać, że Pan Rudolf w żaden sposób już nie panuje nad tym zespołem i nie ma już nowego pomysłu na grę. Nie mówiąc o tym, że przez 15 lat nie był i nie jest wstanie nauczyć rozgrywania krążka w przewadze....wczoraj na tle słabej drużyny z Sosnowca mogli się wszyscy przekonać jak to wygląda - za każdym razem sami gubimy krążek... Myśli Pan, że wystarczy na dwa miesiące w styczniu czy w lutym ściągnąć z 10 zawodników aby grać w finale play-off. Gwarantuje Panu, że drugi raz to nie przejdzie.
Czas na zmiany Panie Profesorze. Podziękować ładnie Panu Rudolfowi za jego zasługi i w końcu zająć się również profesjonalnie szkoleniem młodzieży. Jak to jest możliwe, że przy sekcji hokejowej nie ma żadnego trenera od przygotowania fizycznego, bramkarzy (przepraszam jest raz w tygodniu) i brak opieki medycznej (nie mamy przy sekcji żadnego na dziś specjalisty-pediatry). Brak miejsca do trenowania. Bieganie po schodach w ramach treningu kończy się tym, że wielu chłopców ma kontuzje kolan i ścięgien. Uprzedzam obrońców, aby nie bronili jak nie wiedzą jak wygląda normalny dzień pracy w klubie!
Brak siłowni, brak sprzętu - rodzice aby zakupić sprzęt dla swoich pociech z drużyn młodzieżowych muszą jeździć na Śląsk albo na Słowację - bo w Krakowie nie ma gdzie...przecież klub by mógł na tym zarabiać pieniądze, ale po co? A przypomnę tylko, że sprzęt hokeisty nie ogranicza się tylko do koszulki i getrów...i kosztuje min.2-3 tysiące PLN. Na dziś jesteśmy niestety półamatorską sekcją z kilkoma trenerami na etacie i nic poza tym. Nie może być tak, że klub ma kompletnie w poważaniu co się dzieje w danej sekcji i nikt za nic nie odpowiada. I nikomu na niczym nie zależy...dziś mamy tego efekty