Jednak to prawda z przyczyn osobistych Żołnierz przestaje pełnić funkcję kierownika drużyny jak podaje cracovia.pl.Dzięki za wszystko.
Nie zapomnę jak siedziałeś z oczami zalanymi łzami po przegranych derbach przy Kałuży.

Dziękujemy za wszystko.

Dziękuję. Chciałeś dobrze, zrobiłeś co mogłeś...

Z przyczyn osobistych w korpo, oznacza czasem przymus. Żywię nadzieję, iż nie było tak tym razem. Dużo zdrowia i powodzenia dla Żołnierza!

już nie szukajcie drugiego dna.
tak w skrócie, Żołnierz nie żyje z piłki. miał zastąpić Siemiona przez trzy miesiące, a wyszło jak wyszło.
zapewne przeprowadzka do Rącznej koliduje z jego życiem zawodowym. tyle.

Dzieki za wszystko Żołnierzu

Dzieki za wszystko i powodzenia

Szacunek Arturze dozgonny!
Marzenia wielu z nas :,, Pomóc Cracovii i by za mego życia jakieś trofeum...''
Dołożyłeś się do tego bardzo !
I za to chapeau bas !

Dzięki za wszystkie mecze w Pasiakach na wyjazdach.

Dziękujemy i powodzenia . Może wrócisz , wszak bramka nie zamknięta .

Dziękuje za godne zastępstwo Siemona. Przed Filipem ciężkie wyzwanie bo dwóch jego poprzedników to najwyższa półka w swoim fachu

Artur czy było warto?

Głupie pytanie Żarko "jak but" . Być z ekipą na meczu i po w najważniejszym od 1948 meczu Pasów TO BYŁO TO!

Pozdrowienia Artur!