To i ja cos rzucę o piratach

Bo i Polska miala swych piratów...
W XV wieku na wodach Zatoki Gdańskiej grasowali Szymon Materna i rozbójik Grzegorz (napadali oni na statki w mnieszych portach, nie w morzu)
W czasie wojny trzynastoletniej w czerwcu 1464r. na statki handlowe plynące ze Szczecina i Narwy do Rewla napadły załogi statków Jana Skalskiego i Wawrzyńca Rickego.
Skalski napadał też na statki płynące do portów Krzyżackich.
W 1464 schwytano kilku członków jego załogi, osądzono oraz straco (za piractwo) w Gdańsku.
Pirata z Gdańska Mateusza Schuttego ścięto w Lubece. Ale dla odmiany piraci gdańscy schwytali na muorzu lubckiego kupca Luthe Spickheringa torturowali go, chcąc uzyskać okup za niego.
W czasie wojny piraci Polscy słuzyli oczywiscie królowi Polski, nie wchodzili nigdy w drogę flocie krolewskiej.
Józef Olszewski, szlachcic spod Płocka, w drugiej połowie zeszłego wieku, uprawiał profesję piracką i handel niewolnikami. Udało mu sie dostać do Nowego Orleanu, tam zaokrętował sie na statku (handlarzy niewolników) Salamandra który płynął w rejs do portów Zachodniej Afryki.
Wracajac z ładunkiem natknęli sie na angielski statek wojenny, z którym stoczono krwawą bitwę. Salamandra zatonęła wraz z załogą i murzynami. Przeżył tylko kapitan Salamandry i Olszewski. Kapitan zamrł niedługo potem zapisując cały swój majatek Olszewskeimu. jako bogacz Olszewski osiadł w Ameryce, później Meksyku. znudony postanowił wrócić do rozbojów morskich. Kupił statek parowy, uzbraja go, werbuje załogę. Odnawia kontakty komercyjne z handlarzami niewolników. Kilkakrotnie umyka angielskim szkunerom patrolowym na wysokosci, gdy do portu Tolness zamierza dostarczyć partie niewolników.
Prawdopodobnie ostrał zatopiny wraz swoim statkiem pirackim.
Dla knura

napisałem to na podst. ksiazki "Kaprowie i piraci Polscy" Wacława Zarzyckiego.