Chciałbym na samym wstępie przeprosić, ze piszę o 3 w nocy, ale obudziłem się i nie mogę zasnąć. Wiadomo, że W.isła była przed wojną klubem nacjonalistycznym i antysemickim, a po wojnie komunistycznym. Jak to się stało, że Komuchy jako swoich pupilków wybrali aqrat nacjonalistów. Czy to przypadek, czy jakaś prawidłowość? Historia zna przecież przypadki dogadywania się komunistów z nacjonalistami, zarówno w przypadq Polski, ale nie tylko. I to przypadki bynajmniej nie przypadkowe.
Chodzi mi o to czy było tak: W 1945 roq przybyły do Grodu Kraka Komuchy i zadecydowały: Jeden klub będziemy głaskać po głowie (chciałem napisać "hołubić", ale zapomniałem przez jakie "h/ch" się pisze, choć jeśli to od ukraińskiego "hołowa", to przez "h"), a drugi zgnoimy. No i Komuchy rzuciły monetą i im wyszło, że będą gnoić Cracovię, a popierać W.isłę. Czy też było inaczej - taki a nie inny stosunek Komuchów do Wisły i Cracovii, jaki był w latach 1945-1989, nie był dziełem przypadq, ale wynikał z ich wcześniejszej, przedwojennej historii. Czytałem tutaj, że Komuchy przyszły do Cracovii, a ktoś tam odmówił współpracy, przyszli do W.isły i ktoś tam zaakceptował współpracę. Nie neguję takich pojedynczych aktów heroizmu, chwała temu czy owemu bohaterowi za to, ze odmówił współpracy z Komuchami. No, ale bądźmy szczerzy i realistyczni. Zapewne te pojedyncze fakty nie tłumaczą wszystkiego, i za całą sprawą kryje się coś głębszego.
Mógłby mi ktoś to wyjaśnić?
(Z Gliwic kłania się o 3.11 poranq Geopijatyk z Wodzia)
Za treść postów mojego męża nie odpowiadam.
Barbara M.M.