Jutro nakurwiamy 3-0 do przerwy i całą drugą połowę świętujemy puchary. Tylko Cracovia!!

Dobry plan.

(18-05-2019, 08:37)Miszczu2007 napisał(a):  

(17-05-2019, 12:49)mcz_ napisał(a):  Akurat z tamtego sezonu trochę zapamiętałem, bo to był nasz pierwszy sezon po ponad 20 latach w ekstraklasie. 5-2 na inaugurację w Lubinie, porażkę 3-2 u siebie z Odrą Wodzisław (nasz pierwszy mecz na Kałuży przy sztucznym oświetleniu), 0-0 po czerwonej kartce Bastera w derbach na Reymonta i 0-1 po golu Frankowskiego w rewanżu. W tym meczu zapamiętałem morze płonących szali GTSu na płocie stadionu No i ta porażka w Płocku na koniec przez pechowego Świstaka...

Ja pamiętam ten sezon najlepiej ze wszystkich. Puchary wtedy też mnie nie obchodziły. Zawsze walczy się o medal, a jeśli 4 miejsce zapewnia puchary to jako nagrodę pocieszenia, albo raczej karę. Co jeśli brak pucharów to mistrzostwo w przyszłym sezonie, a puchary to 12 miejsce? Czy będziemy wtedy pamiętać poprzedni sezon?

Mam jeszcze jedną refleksję. Czy przegraliśmy wtedy przez mecz z Amicą? Może wystarczyło po prostu wcześniej wygrać np z Katowicami. Jeśli Piast nie zdobędzie mistrza to trzeba było wygrać wcześniej któryś z przegranych meczów. Dlaczego akurat ten ostatni kibice traktują jako najważniejszy? Bo tak im się kojarzy. Emocje nie mające nic wspólnego z logiką.

Co to w ogóle za dywagacje i stawianie sprawy w ten sposób? Nikt nie jest jasnowidzem i nie wie co się stanie. Równie dobrze można napisać, brak pucharów i 12 miejsce w przyszłym sezonie, albo puchary i mistrzostwo.. (po awansie do pucharów drużyna została jeszcze wzmocniona, bardziej uwierzyli w siebie, dostali pozytywnego "kopa" i Bóg wie co jeszcze).

Ostatni mecz kibice traktują jako najważniejszy z prostej przyczyny - bo stawka jest największa, o ile mają o co grać. W środę najważniejszy był mecz z Zagłębiem, choć ostatnim nie był. I dla nich i dla nas. Oni go przegrali i już mają pozamiatane. My jeszcze mamy jakiś cel i czy go osiągniemy zadecyduje jutrzejszy mecz. 
Oczywiście zgodnie z logiką już dziś możemy zacząć płakać, bo wystarczyło wygrać jeden mecz na początku sezonu i jutro byśmy wygrać nie musieli, no ale może lepiej się wstrzymajmy. Jak wygramy jutro, to te straty punktów z pierwszych kolejek nie będą miały znaczenia.

(18-05-2019, 22:45)J&B napisał(a):  Równie dobrze można napisać, brak pucharów i 12 miejsce w przyszłym sezonie, albo puchary i mistrzostwo..

Nie równie dobrze, bo historia mówi coś innego. Drużyny grające w pucharach wcześniej zaczynają sezon. 14 miejsce za Zielińskiego. Mówi Ci to coś? Drużyna została wzmocniona? A Jagiellonia? Ruch? Tak właśnie stawiam sprawę - logicznie i patrząc na coś więcej. Jak w ogóle można inaczej?

Cytat:Ostatni mecz kibice traktują jako najważniejszy z prostej przyczyny - bo stawka jest największa, o ile mają o co grać.

Stawka jest ta sama co w środku sezonu.

Przegraliśmy walkę o medale. Czy puchary będą nagrodą pocieszenia, czy karą? Zobaczymy, ale wątpię by wynikło z tego coś pozytywnego.

Ja uważam, że "efekt pucharów" nie jest związany z samymi pucharami, ale z czym innym, a mianowicie ze sprzedażą kluczowych graczy pucharowiczów. Ludzie zwalają winę na puchary, bo właśnie drużyny grające w pucharach tracą kluczowych piłkarzy po sukcesach w ekstaklasie.
W tym rokujest wystarczająco czasu na przygotowania, a puchary starują ledwie kilka dni przed ligą.
Były takie lata, że przerwa między ligą i pucharami była bardzo długa i niepowodzenia polskich drużyn zwalno na brak rytmu meczowego.
Legła też gra zawsze piach na początku nowego sezonu, bo po prostu nie jest w stanie w tak krótkim czasie zastąpić swoich czołowych piłkarzy.
Dajmy na to odejdzie taki Vadis i nie są w stanie go zastąpić i lecą w dół. Odchodzi Prijović i kim go zastąpią Kucharczykiem? Lech gdy zdobył mistrza stracił Sadajewa, który ciągnął drużynę chyba jeszcze wtedy stracili Hamalainena i Arajurego, przecież to są zbyt duże straty aby utrzymać jakość. Z tym, że ladacznicę stać na to by przepłacać za piłkarzy i mieć w miarę dobre zaplecze jak na nasze warunki. Odwrotnie działa efekt benjaminka, te kluby są zgrane utrzymują gwiazdy, do tego dochodzi nieznajomość drużyny i mamy kluby w górze tabeli.

Wczoraj była 99 rocznica urodzin Naszego Papieża,a dzisiaj  Cracovia awansuje do piłkarskiej Europy.Coś czuję,że Sektor Niebo będzie długo świętował razem z nami. 

(18-05-2019, 21:33)link napisał(a):  Dobry plan.

Plan świetny. Ciekawe tylko co na to Pogoń

Trzeba narzucić swoje warunki i Pogoń pogonić!!!

No to szykuje się mecz na wodzie. Moze jakiś paprykarz się poślizgnie i wdupcy samoboja )

Pany poratujcie jakimś dobrym linkiem!

Nie umiemy, nie idzie nam gra pod presją..

i lipton ładna bramka Kozuljego

Dramat...

Dziś niestety gramy straszną padakę ale mamy farta, że zapłacilismy Imazowi, żeby karnego nie trafil.



@gargamel9998 - nie jestem pewien, ale patrząc na to co zrobił taki wniosek mi się nasuwa.

masakra chyba my i Jaga nie chcemy pucharów

WSTYD ŻENADA KOMPROMITACJA  - liczylem ze sezon zakonczymy spokojnym zwyciestwem 2-0    teraz czekac na ruchy kadrowe

@wrobelson - jestes pewien, ze "zaplacilismy" ? sugerujesz ze korumpujemy? wstyd jezeli chodzi o kibica Cracovii

@wrobelson - wniosek moze sie nasuwa, ale nie masz na to dowodow. Wez pod uwage, ze watek pilkarski w naszym forum moga czytac osoby niezarejestrowane. Przeczytaja taki wpis i moga narobic smrodu wokol Klubu czy nas

Nikt nie chce grać w pucharach...??? Javi w Lubinie chyba nie był wtajemniczony

Wysłane z mojego HTC U11 przy użyciu Tapatalka

Spokojnie,to tylko statystyczny blad,nie przekresla calego sezonu

Jedyny plus - wejście Budzika!!!

Wysłane z mojego HTC U11 przy użyciu Tapatalka

Gratulacje dla drużyny w dzisiejszym meczu nie poszło ale po kilku pierwszych meczach nikt się nie spodziewał że skończymy tak wysoko . teraz duzo pracy przed sztabem i piłkarzami . Pasy w pucharach !!!!