spokojnie? Właśnie w skarbnicy wiedzy wszelakiej (GWartej oczywiście

wyczytałem że te rozważania o ptaszydłach co je w tym wątku uczone (wydawało się) ornitologi wiodły sa równie dobre jak koncepcje taktyczne pewnego trenera.
czyli o tyłek potrzaskać.
Bo szare ptaki (te sowy wrzeszczące wam pod oknami) wcale nie są szare ino kolorowe. Ale my som ślepe na kolory zupełnie jak tzw. sędziowie co to białego od czerwonego nie rozróżniają i musza mieć niebieski.
W każdym, razie tak pisze GW.