24-03-2005, 16:30
#1
Wreszczie reformy w polskim hokeju!!!!!!!!!!!!
KLUBY PRZEJMUJĄ ROZGRYWKI PLH
Po środowym spotkaniu prezesów siedmiu klubów ekstraklasy sytuacja jest jasna jak słońce: od przyszłego sezonu PZHL nie będzie już prowadził rozgrywek Polskiej Ligi Hokejowej. Ekstraklasę przejmie nowy zarząd spółki PLH, który zostanie wybrany pod koniec kwietnia.
- Trzeba zrobić porządek w polskim hokeju, a później dobrze go opakować i sprzedać - zapowiada wiceprezes Cracovii Paweł Misior.
Jawność ocen sędziowskich
- W kwestii przejęcia rozgrywek przez PLH hamulcowych nie ma. Przecież właśnie po to została powołana spółka PLH - podkreśla prezes Dworów/Unii, a zarazem szef rady nadzorczej PLH Kazimierz Woźnicki i zaznacza, że w myśl statutu pod auspicjami PZHL-u pozostanie Wydział Sędziowski oraz Wydział Gier i Dyscypliny. - Musimy się jednak postarać o jawność ocen, jakie kwalifikatorzy wystawiają sędziom za każdy mecz - dodaje.
Obrady w siedzibie Cracovii przy ul. Wielickiej trwały ponad cztery godziny. Brali w nich udział przedstawiciele GKS-u Tychy, Dworów/Unii, ComArchu/Cracovii, Wojasa/Podhala, Stoczniowca Gdańsk, GKS-u Katowice (zdegradowany do II ligi) i drugoligowego Naprzodu Janów.
Upadł lansowany przez Podhale pomysł formuły 'open' przyszłorocznej ligi. Większość szefów klubów obawia się, że dopuszczenie słabszych drużyn z II ligi spowodowałoby obniżenie poziomu (pojawiłyby się przewidywalne z góry dwucyfrowe wyniki), a to utrudniłoby negocjacje ze sponsorami i telewizjami.
- Nie miałbym kim grać w ekstraklasie. W naszej drużynie dominują studenci i licealiści - zaznaczył Janusz Grycner z Naprzodu Janów.
Obcokrajowcy bez zmian?
Sprzeciwy wywołuje też pomysł zwiększenia limitu obcokrajowców do pięciu. - Niby jesteśmy w Unii Europejskiej i powinniśmy otwierać rynek pracy dla przybyszów, ale czy inne kraje Unii tak chętnie zatrudniają Polaków? - pyta dotychczasowy prezes PLH Marek Kostecki ze Stoczniowca. - Poza tym, gdyby nie przepis, że bramkarz jest traktowany za dwóch obcokrajowców, to nie mielibyśmy w reprezentacji golkipera. Kiedyś w lidze broniło siedmiu zagranicznych zawodników, a teraz tylko jeden, w Sanoku i to przez pół sezonu.
Będą licencje
- Rewolucja? Raczej ożywienie, o czym świadczy błyskawiczny harmonogram planowanych zmian, jaki sobie narzuciliśmy. Powinno się zmienić w polskim hokeju na lepsze i to szybko - obiecuje Misior.
W środę powołano trzy zespoły, które mają przygotować szczegóły reform. Pierwszy zajmie się przygotowaniem systemu licencji, które będzie musiał spełniać każdy klub PLH. Zasiada w nim prawnik Dworów/Unii Tadeusz Szczerbowski, Adam Zięba, Jan Rybicki (prawnik Podhala), Marta Szymkowska (dyrektor GKS-u Katowice). Na pewno jednym z wymogów licencyjnych będzie wpłacenie wadium, z którego zostaną opłacone koszty organizacyjne (np. opłacenie sędziów) i przedstawienie zabezpieczenia budżetu (np. wstępne umowy ze sponsorami).
Druga komisja opracuje sposób przejęcia rozgrywek od PZHL-u i formułę przyszłorocznej ekstraklasy. Zadbają o to Kostecki, Woźnicki, Stanisław Małecki (wiceprezes Wojasa/Podhala), Rafał Wysocki (ComArch/Cracovia) i Karol Pawlik (dyrektor GKS-u Tychy).
Poszukiwaniami sponsora tytularnego i przygotowaniem oferty marketingowej zajmą się Misior, Piotr Kołodziej (wiceprezes Wojasa/Podhala) i Jacek Bazan (GKS Tychy).
- Zrobiliśmy duży krok - cieszy się Kołodziej. - Byle teraz podtrzymać entuzjazm. Spotkanie pokazało, że wszystkie kluby widzą potrzebę dokonania radykalnych zmian. Jeżeli nic nie zrobimy, to może dojść do tego, że polski hokej umrze.
5 kwietnia w Krakowie spotkają się wszystkie komisje, a 25 kwietnia dojdzie do walnego zgromadzenia akcjonariuszy PLH. Na początku kwietnia zostanie też rozpisany konkurs na wybory prezesa PLH.
KLUBY PRZEJMUJĄ ROZGRYWKI PLH
Po środowym spotkaniu prezesów siedmiu klubów ekstraklasy sytuacja jest jasna jak słońce: od przyszłego sezonu PZHL nie będzie już prowadził rozgrywek Polskiej Ligi Hokejowej. Ekstraklasę przejmie nowy zarząd spółki PLH, który zostanie wybrany pod koniec kwietnia.
- Trzeba zrobić porządek w polskim hokeju, a później dobrze go opakować i sprzedać - zapowiada wiceprezes Cracovii Paweł Misior.
Jawność ocen sędziowskich
- W kwestii przejęcia rozgrywek przez PLH hamulcowych nie ma. Przecież właśnie po to została powołana spółka PLH - podkreśla prezes Dworów/Unii, a zarazem szef rady nadzorczej PLH Kazimierz Woźnicki i zaznacza, że w myśl statutu pod auspicjami PZHL-u pozostanie Wydział Sędziowski oraz Wydział Gier i Dyscypliny. - Musimy się jednak postarać o jawność ocen, jakie kwalifikatorzy wystawiają sędziom za każdy mecz - dodaje.
Obrady w siedzibie Cracovii przy ul. Wielickiej trwały ponad cztery godziny. Brali w nich udział przedstawiciele GKS-u Tychy, Dworów/Unii, ComArchu/Cracovii, Wojasa/Podhala, Stoczniowca Gdańsk, GKS-u Katowice (zdegradowany do II ligi) i drugoligowego Naprzodu Janów.
Upadł lansowany przez Podhale pomysł formuły 'open' przyszłorocznej ligi. Większość szefów klubów obawia się, że dopuszczenie słabszych drużyn z II ligi spowodowałoby obniżenie poziomu (pojawiłyby się przewidywalne z góry dwucyfrowe wyniki), a to utrudniłoby negocjacje ze sponsorami i telewizjami.
- Nie miałbym kim grać w ekstraklasie. W naszej drużynie dominują studenci i licealiści - zaznaczył Janusz Grycner z Naprzodu Janów.
Obcokrajowcy bez zmian?
Sprzeciwy wywołuje też pomysł zwiększenia limitu obcokrajowców do pięciu. - Niby jesteśmy w Unii Europejskiej i powinniśmy otwierać rynek pracy dla przybyszów, ale czy inne kraje Unii tak chętnie zatrudniają Polaków? - pyta dotychczasowy prezes PLH Marek Kostecki ze Stoczniowca. - Poza tym, gdyby nie przepis, że bramkarz jest traktowany za dwóch obcokrajowców, to nie mielibyśmy w reprezentacji golkipera. Kiedyś w lidze broniło siedmiu zagranicznych zawodników, a teraz tylko jeden, w Sanoku i to przez pół sezonu.
Będą licencje
- Rewolucja? Raczej ożywienie, o czym świadczy błyskawiczny harmonogram planowanych zmian, jaki sobie narzuciliśmy. Powinno się zmienić w polskim hokeju na lepsze i to szybko - obiecuje Misior.
W środę powołano trzy zespoły, które mają przygotować szczegóły reform. Pierwszy zajmie się przygotowaniem systemu licencji, które będzie musiał spełniać każdy klub PLH. Zasiada w nim prawnik Dworów/Unii Tadeusz Szczerbowski, Adam Zięba, Jan Rybicki (prawnik Podhala), Marta Szymkowska (dyrektor GKS-u Katowice). Na pewno jednym z wymogów licencyjnych będzie wpłacenie wadium, z którego zostaną opłacone koszty organizacyjne (np. opłacenie sędziów) i przedstawienie zabezpieczenia budżetu (np. wstępne umowy ze sponsorami).
Druga komisja opracuje sposób przejęcia rozgrywek od PZHL-u i formułę przyszłorocznej ekstraklasy. Zadbają o to Kostecki, Woźnicki, Stanisław Małecki (wiceprezes Wojasa/Podhala), Rafał Wysocki (ComArch/Cracovia) i Karol Pawlik (dyrektor GKS-u Tychy).
Poszukiwaniami sponsora tytularnego i przygotowaniem oferty marketingowej zajmą się Misior, Piotr Kołodziej (wiceprezes Wojasa/Podhala) i Jacek Bazan (GKS Tychy).
- Zrobiliśmy duży krok - cieszy się Kołodziej. - Byle teraz podtrzymać entuzjazm. Spotkanie pokazało, że wszystkie kluby widzą potrzebę dokonania radykalnych zmian. Jeżeli nic nie zrobimy, to może dojść do tego, że polski hokej umrze.
5 kwietnia w Krakowie spotkają się wszystkie komisje, a 25 kwietnia dojdzie do walnego zgromadzenia akcjonariuszy PLH. Na początku kwietnia zostanie też rozpisany konkurs na wybory prezesa PLH.
Witaj, Szymonku!