Szanowny Panie Profesorze.
Ponieważ jest to mój pierwszy post od czasu szczęśliwego utrzymania na wstępie chciałbym pogratulować; niestety nie mogę się z kilkoma pańskimi tezami:
"Super Express": - Mówi się, że utrzymanie Cracovii to piłkarski cud. Rzeczywiście?
Janusz Filipiak: - Nie, żadnego w tym cudu nie było. Zadecydowały cztery czynniki. Po pierwsze, zarząd klubu, który nie histeryzował, nie wrzeszczał na piłkarzy, a starał się pomóc. Jak chcieli lecieć na mecz samolotem, to polecieli. Jak chcieli bardzo dobry hotel, to też go mieli. Nie spanikowaliśmy ani przez moment i to się opłaciło. Po drugie, trener. Bez Szatałowa byłoby ciężko. W rankingu ligowych trenerów dla nas jest na pierwszym miejscu, potem długo, długo nikt.
W tym akapicie mam wątpliwości... Na pewno zasługą Pańską jest przyznanie graczom premii ale poza tym??? Prezesa w tym roku praktycznie nie ma a wiceprezes??? wiceprezes na dwa najważniejsze mecze sezonu jedzie na wakacje; a może marketing uwalony w trupa w skyboxach jest tym pierwszym czynnikiem???
Co do trenera to muszę się zgodzić że Szatałow zrobił naprawdę dobrą robotę....
- A pozostałe czynniki, które pomogły w utrzymaniu?
- Trzeci to piłkarze, a czwarty - nasi wspaniali kibice, którzy pokazali, że są z zespołem na dobre i na złe. Teraz chcemy zrobić wszystko, żeby jesienią nie było takiej kaszany, jak w poprzednim sezonie. Nasi fani na to nie zasłużyli. Chcemy się wzmocnić 3-4 piłkarzami.
Jeśli chodzi o piłkarzy to prawda jest taka że dopóki nie dostali premii do grali tak jakby im się nie chciało.....
A co do kibiców to nie będę komentowal bo sam nim jestem ale w sowim imieniu dziękuję za uznanie. Co jeszcze?? Liczę na to że to wzmocnienie to taki skrót myślowy i dotyczy 3-4 piłkarzy do natychmiastowej gry w pierwszym składzie jako wzmocnienie natomiast kolejnych 3-4 jest potrzebnych jako uzupełnienie składu.....
- A utrzymacie najlepszych graczy? Tercetu Ntibazonkiza - Suworow - Klich wielu wam zazdrości
- Nie chcemy, żeby było jak w Lechu, gdzie na siłę zatrzymano najlepszych piłkarzy, a oni potem nie chcieli grać. Chcemy nasze gwiazdy przekonać, że warto tu zostać, nie tylko dla pieniędzy. Nie chcę, żeby poszli za nędzną kasę do nędznych klubów. Co z tego, że o Klicha są zapytania z Włoch, skoro on by tam teraz nawet ogonów nie grał? Trener Szatałow mówi graczom, że myśli o pucharach, że można tu zbudować fajny zespół i że warto zostać.
I tu muszę się z Panem zgodzić... "Z niewolnika nie ma pracownika" i niech to pozostanie za komentarz.
- Pan też mierzy w puchary?
- Jestem ostrożny, choć
Oglądałem z żoną finał Ligi Mistrzów w sobotę. Tak jej się podobało, że powiedziała: "Janusz, chcę tam być z Cracovią za 10 lat". Sam pan widzi, że presja jest spora. Kibice, dziennikarze, a teraz jeszcze żona. Co zrobić, trzeba się postarać (śmiech).
Profesorze litości.... Po takich słowach całkowicie oderwanych od rzeczywistości szkoda dalszych komentarzy ale mimo wszystko...
Przypominam i studzę trochę głowy.. To nie myśmy się utrzymali; Trzeci sezon z rzędu utrzymuje nas ktoś inny, Albo Lks albo Jop albo w tym roku Legia i Śląsk.