to sa oczywiste pierdy z klubu, by rozpetala sie dyskusja. np za te pieniadze wezniemy 4 graczy mlodych, pazernych na granie i do tego zarobimy na nich w ***** siana.
przyjdzie jeden, potem drugi, slabszy mecz naszego NAJLEPSZEGO GRACZA i jakas tam fala hejtu spowoduje, ze: po co Januszowi placic, przeciez to stary dziad itp...
co bedzie dalej? wtedy wkroczy inny janusz, ktory powie: pozbylismy sie tego pseudo grajka, przeciez kibice tego chcieli!

nas ma nie interesowac ile Gol lapie pieniedzy, bo jest niezbedny Cracovii jak tlen, trzyma ten zespol twarda reka (chodz pamietam, ze byli tacy, co mowili, ze Janusz sie nie nadaje na kapitana, bo jast za miekki hehee, a dzis...).
napisze tak: Gol jest potrzebny Cracovii jak pustej gablocie trofea.

nie dawajmy pozywki Toldiemu. Janusz Gol, dopoki bedzie mial sile napewno da rade. od monitoringu wydolnosci fizycznej jest Probierz.

kontrakt Gola jest sola w oku 2 pana i panicza

ps. %

a etatowy forumowy pierdopuszczacz znowu pierdy puszcza

Gracze starsi do Janusza i grający na wyższych poziomach rozgrywek wysoką formę utrzymywali więc dlaczego Janusz miałby nie ? Może i przechodził okresy małego kryzysu ale jak widać po jego grze wyszedł z nich po mistrzowsku . A w jakiej dyspozycji na co dzień jest zawodnik , jak napisał Kolega Audax jest trener , jego sztab i cała masa urządzeń pomiarowych - więc zawsze można zawodnikowi dać nieco odpocząć . Gol jest graczem od którego trener powinien zaczynać planowanie składu i mam taka nadzieję, że w Cracovii jeszcze długo .

Panie Januszu, jak pana szanuję i cenię pańska grę proszę o zaprzestanie serwowania nam tzw "golejad" , kiedyś były cabajady a teraz praktycznie w każdym meczu / wczoraj dwukrotnie / zaczyna pan zabawę w kiwanego z dwójką , trójka rywali , zabawę , która kończy się strata piłki i grożną kontrą rywali . Tak doświadczony zawodnik jak pan powinien zdawać sobie sprawę z konsekwencji takiej gry .

A co ma zrobic jak sam siedzi w środku pola i obok niego biega Dimun? Ileż można lagować do przodu?

dokladnie. nikt sie nie pokazuje i nie zbiega mu do grania.w srodku jest wyrwa na 25 metrow, ale taka taktyka widocznie ustalona.

Kilka razy w meczu jako jedyny potrafi obrócić się z piłką, minąć czasem nawet 2-3 rywali, zyskać trochę czasu, spokoju i ma wtedy kilka sekund na przemyślenie kogo Probierz z Filipiakiem dali mu do gry w środku pola, bo opcji gry do przodu ma zero. Po tych kilku sekundach albo jest faulowany, albo traci, w końcu to Gol, a nie Modrić czy Messi, robi co może. Gdyby zamiast takiego Dimuna miał tam Gwilię, Martinsa czy Cafu to myślę, że jego strat byśmy nie oglądali.

Oczywiście, może przestać próbować cokolwiek grać, wybierać bezpiecznie bramkarza czy stoperów, którzy potem wypieprzą jak najdalej (80% wczorajszego meczu), wtedy nie zagramy chyba już żadnej składnej akcji.

(23-09-2019, 11:54)hank napisał(a):  Panie Januszu, jak pana szanuję i cenię pańska grę proszę o zaprzestanie serwowania nam tzw "golejad"  , 

Przecież on w tym meczu nie miał z kim grać.

(23-09-2019, 11:54)hank napisał(a):  Panie Januszu, jak pana szanuję i cenię pańska grę proszę o zaprzestanie serwowania nam tzw "golejad"  , kiedyś były cabajady a teraz praktycznie w każdym meczu / wczoraj dwukrotnie / zaczyna pan zabawę w kiwanego z dwójką , trójka rywali , zabawę , która kończy się strata piłki i grożną kontrą rywali . Tak doświadczony zawodnik jak pan powinien zdawać sobie sprawę z konsekwencji takiej gry .

Dokładnie nic dodać nic ująć. W derbach bez zbędnego ryzyka poproszę!

Jak zaś będzie dwazero w pałę, to też? Próbował coś robić i w derbach niech też próbuje,w nim, Wdowiaku i Bogu nadzieja

Pozwolę sobie tylko dodać, że w każdym z przypadków golejady w pobliżu byli partnerzy , tak , że podawać można było .Drybling popieram jako jeden z elementów składających się na futbol a nie jako sztukę dla sztuki , podobnie jak zresztą sławna tiki-take .

(23-09-2019, 14:40)hank napisał(a):  Pozwolę sobie tylko dodać, że w każdym z przypadków golejady  w pobliżu byli partnerzy , tak , że podawać można było .Drybling popieram jako jeden z elementów składających się na futbol a nie jako sztukę dla sztuki , podobnie jak zresztą sławna tiki-take .

No to się nie zgodzę, wielokrotnie zauważałem (kibice z rzędów sąsiednich też) sytuację, która skutkowała komentarzami "nie ma z kim", "do gry wyjdźcie" itd. Tak z innej beczki, to jak wszedł Lusiusz, to po paru minutach lepiej to wyglądało, bo nie bał się piłki, pokazywał się do gry i Januszowi też się z Luckiem już chyba lepiej gra niż z Dimunem, szczególnie jeśli trzecim nie jest Pelle, a Rakoczy, który wczoraj się zderzył ze ścianą. Środek Gol - Dimun - Rakoczy nigdy nie powinien mieć miejsca...

Ja to widzę tak - w sytuacji gdy zawodnik jest w posiadaniu piłki i dryblingiem mija najpierw jednego a póżniej kolejnego rywala to musi sobie zdawać sprawę z tego w jakim miejscu na boisku się znajduje jak również z faktu , że kolejny rywal piłkę mu może odebrać . Pal sześć jeśli jest to rejon pola karnego przeciwnika bo jest jeszcze czas na przerwanie jego akcji , gorzej gdy pomocnik traci piłkę w środku pola bądź przed własnym polem karnym .
W sytuacjach o których pisałem zawsze był ktoś z naszych w pobliżu a w ostateczności można jeszcze zagrać do tyłu do któregoś z obrońców .
Taki drybling i owszem ładnie wygląda jeśli zakończy się celnym podaniem lub grożnym strzałem , gorzej gdy stratą piłki i kontrą rywala .