(23-12-2018, 01:25)leszeczek napisał(a): Oczywiście pozostaje pytanie bez odpowiedzi, co by było, gdyby Kamil grał więcej.
Pozostaje, ale nie tylko. To od tego pytania należy zacząć, zanim postawi się tezę, że stawianie na Siplaka na LO to słuszna decyzja. Przecież nie ma podstaw żeby zakładać, że Pestka aż tak obniżyłby loty, gdyby dostawał regularne szanse tak jak w zeszłym sezonie. Wręcz przeciwnie - prędzej można założyć, że by się rozwinął, a najbardziej oczywiste wytłumaczenie jego słabej gry to siedzenie na ławce i przebywanie poza kadrą. Wyszedł też na jaw minus Kamila - presja go zjada, zamiast motywować. Probierz musi częściej na niego stawiać i ten mecz to udowodnił. Jeszcze mniej gry Pestki i przegra swój talent, a Cracovia zmarnuje wychowanka z dużym potencjałem.
Od razu było też widać to o czym pisałem, czyli przewaga Kamila nas Michalem w ofensywie. Często mówi się, że statystyki trzeba umieć czytać, ale większość powtarza to bez zrozumienia, a samemu nie potrafi tego zrobić. Gra defensywna bardziej przekłada się na statystyki, a ofensywna jest bardziej wizualna. Ronaldo podaje, kolega zawala i Krystyna ma niecelne podanie, a jakiś drewniak czy inny Drewniak może podać źle, ale ambitny kolega z zespołu mimo tego dobiegnie do piłki i gdyby ograniczyć statystykę tylko do tego faktu, to wynikałoby z niej, że lepszy jest ten kogo partnerzy z drużyny bardziej wspierają. Patrzysz i po ruchach widzisz kto jest lepszy. Czasem jedno zagranie zdradza wysoką technikę mimo, że większość nie wychodzi (statystyka oddaje bardziej aktualną grę, a menedżer i skaut powinien ocenić głównie potencjał). Od razu widać, że Pestka ma zmysł do gry ofensywnej, tak jak to, że Siplak jest stoperem i ma parametry typowe dla stopera. Gdyby nie duża szybkość, to nie miałby ani jednej cechy na lewego obrońcę. Powiem więcej - jest to lepszy stoper od Datkovicia i materiał na dużo lepszego stopera niż Dytjatjew. Na LO się marnuje.
Niestety po Kamilu było wczoraj widać, że grał z nastawieniem "muszę udowodnić, że jestem lepszy, bo jak nie to czeka mnie dalsza lipa i zaprzepaszczanie kariery przez klauna Probierzyka", zamiast "wychodzę i gram swoje, najlepiej jak umiem i nie myślę o niczym innym", tak jak powinien myśleć.