(21-01-2020, 18:51)Kajak napisał(a): Hanku w jakiej to jest skali? 1:35 czy 1:72?
Ardeny 1944 grudzień to nie za bardzo bo tam zima była i hitlerowcy się starannie przygotowali do ofensywy, wszystko na biało łącznie z piechociarzami, mnie to wygląda na Normandię ewentualnie Arnhem.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Bardzo dobry czołg, żaden tam ślepy zaułek. Należy się cieszyć ze im surowców zaczęło brakować, bo jeden taki rozpierdzielał aliantów i sowietów dziesiątkami.
No ale Herkules *****.... zwłaszcza jak nie ma panowania w powietrzu.
A gdzieś czytałem jak się pojawił na froncie a że był podobny do Pantery to z początku miażdżył przez zaskoczenie /nieporozumienie.
Co jak co ,ale Niemcy na czołgach się znajo do dziś nawet.
Przepraszam , że dopiero dziś no ale praca ...
Modele , cała pancerka w skali 1 : 35 .
Co do kamuflażu , oto zdjecia tygrysów z bitwy w Ardenach , może dobrze nie widać ale są w oryginalnych , trzybarwnych kolorach , bez jakiegokolwiek wybielenia . Na zdjęciach z tej bitwy są raczej zamaskowane śniegiem, który spadł dopiero kilka dni póżniej , po 16 grudnia .
Ostatnie zdjęcie jest o tyle ciekawe , że jest jedynym , na którym widoczna jest penatracja czołowego pancerza / wieży / Tigera - moim zdaniem pociskiem typu HVAP z armaty M3 90 mm niszczyciela czołgów M 36.
Czy KT był dobrym czołgiem ? Na pewno świetnie uzbrojony / jedynym światowym odpowiednikiem jego armaty była armata T 15 czołgu Super Pershing / , chronił go gruby , choć już słabszej jakości pancerz / oblicza się , że ze względu na zmieniony skład stali pancernej - zwłaszcza braki molibdenu i manganu o około 20 % / , wyposażony w doskonałe przyrządy celownicze . Poza tym bardzo zawodny, powolny i mało zwrotny z niewielkim zasiegiem . A w dodatku bardzo podatny na awarie i defekty . I wprowadzony około rok za póżno - dla niego znakomicie nadawały się rozległe rosyjskie pola nie zaś zadrzewione i zakrzaczone tereny .
owszem , KT odniosły sporo spektakularnych sukcesów ale również poniosły wiele kompromitujących porażek wynikających głównie z usterek technicznych i niedoszkolenia załóg .
Moim zdaniem , Niemcy zrobili by lepiej doskonaląc czołg Pantera , usuwając jego usterki czy wzmacniając pancerz boczny aniżeli produkować wielkie i kosztowne maszyny nie zapewniając im odpowiedniej obsługi technicznej na froncie w efekcie czego przynajmniej połowę strat stanowiły straty niebojowe z powodu awarii, braku części zamiennych czy paliwa .