Nie żyje pułkownik Andrzej Jeziorski, weteran II wojny światowej. Zmarł w Londynie, 31 stycznia. Wiadomość o śmierci podała do informacji publicznej jego rodzina.
Andrzej Jeziorski urodził się 23 grudnia 1922 roku w Warszawie. Od dziecka fascynował się samolotami, jego rodzina mieszkała nieopodal szkoły lotniczej w Dęblinie. We wrześniu 1939 przedostał się do Paryża. Tu wstąpił do Szkoły Podchorążych Broni Pancernej, z którą ewakuowano go do Wielkiej Brytanii.
Przez półtora roku służył w wojskach pancernych Szkocji. Następnie rozpoczął szkolenie pilota, by potem stać się częścią Dywizjonu 304. Za sterami bombowca Wellington spędził w sumie ponad 1600 godzin. Latał m.in. nad Zatoką Biskajską, polując na niemieckie łodzie podwodne, które brały na celownik transporty żywności dla ludności cywilnej Wysp.
Gdy wojna się skończyła, Andrzej Jeziorski pozostał na Wyspach. Tu się ożenił. Do 1982 roku pracował dla linii lotniczych Brittania Airways. Udzielał się w życiu polonijnym. Redagował czasopismo "Skrzydła", przewodniczył też Stowarzyszeniu Lotników Polskich w Londynie.
Został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski oraz Krzyżem Komandorskim. Msza żałobna odprawiona zostanie 23 lutego w londyńskim kościele św. Andrzeja Boboli.
R.I.P.
Semper fidelis .
Nigdy nie zejdziemy na psy