03-10-2019, 09:23
#1
Jeszcze na PP z Jagiellonią śmialiśmy się jak nienormalni. Jak zawsze żartowaliśmy ze wszystkiego. Heh, chcieliśmy nawet Mośka swatać z kobietą siedzącą obok, żartowaliśmy o jego ew. ślubie, prześcigaliśmy się kto ufunduje młodej parze tort, itd... Wesoło było. Potem jak zwykle poszliśmy do Kornetu... Wracaliśmy razem.
Marek dał się powalić w niedzielę po Derbach. Nagle. Ubrany był wtedy w koszulkę Cracovii. Z nikim nie zdążył się pożegnać.
Marek dał się powalić w niedzielę po Derbach. Nagle. Ubrany był wtedy w koszulkę Cracovii. Z nikim nie zdążył się pożegnać.