Cracovia przygotowuje się do meczu z Pogonią Szczecin
Trudne spotkanie, o dużą stawkę. Jutro Cracovia podejmuje Pogoń Szczecin (początek spotkania godz. 19). Jeśli "Pasy" wygrają, czwartą pozycję i prawo startu w europejskich pucharach będą mieć na wyciągnięcie ręki.
- A przy korzystnym układzie wyników w tej kolejce, być może nawet zostanie to przesądzone. To byłoby idealne rozwiązanie - dodaje trener Wojciech Stawowy.
Przeciwko drużynie ze Szczecina nie zagrają Paweł Nowak, Łukasz Skrzyński (obaj pauzują za kartki) i kontuzjowany Tomasz Moskała, dla którego sezon już się skończył.
- Odpoczywaj Łukasz, szykuj się na Amikę - zaczepił "Skrzynię" jeden z dziennikarzy. - A po co? W czwartek będzie już wszystko jasne. Przypieczętujemy to czwarte miejsce - uśmiechał się obrońca. Bardziej wyważonym tonem wypowiadał się opiekun "Pasów". - Pamiętajmy, że Pogoń jest w trudnej sytuacji, przyjadą z nastawianiem, że nie mogą u nas przegrać - mówił. - Musimy zagrać bardzo mądrze i uważnie, na pewno nie rzucimy się na nich huraoptymistycznie, bo to jest zespół, który potrafi grać, potrafi walczyć, wymagający naprawdę dużej koncentracji. My jednak chcemy dobrze się sprzedać, zagrać dla kibiców. Nie podjąłem jeszcze ostatecznych decyzji odnośnie podstawowego składu, są - acz niewielkie - znaki zapytania. Być może od pierwszych minut zagra Łukasz Szczoczarz. Jest w formie, pełen życia, widać, że przestał się przejmować presją.
Z pierwszą drużyną trenuje od poniedziałku junior Kacper Tatara.
- Chciałem włączyć go do zajęć już wcześniej, ale z różnych przyczyn nie było to możliwe. Teraz już na stałe będzie z nami trenował. To bardzo ciekawy, utalentowany chłopak - chwali 17-letniego (rocznik 1988) napastnika szkoleniowiec. W sprawach transferowych na razie głucha cisza. Do klubu przychodzą faksy z CV od zawodników zainteresowanych grą w Cracovii (Stawowy: - Niektórych nazwisk nawet nie znam), swoją ofertę i życiorys przysłał nawet Dariusz Gęsior z Wisły Płock. "Pasy" nie są nim jednak zainteresowane. Jednocześnie trwają poszukiwania graczy za granicą, obecnie na celowniku jest dwóch napastników z Senegalu (jeden z nich grał ostatnio w Albanii). Można się spodziewać, że do Krakowa przyjadą już po wznowieniu przez drużynę zajęć. Piłkarze będą mieć dwa tygodnie wakacji, a rozpoczną je zaraz po ostatnim meczu sezonu z Amiką Wronki.
Źródło: Gazeta Krakowska - FRAP