@
quentin
I właśnie to mnie najbardziej wk.urwia w piłce nożnej. "Temu zawodnikowi się nie gwiżdże", "druga żółta tylko za ewidentne przewinienie", "karny w ostatniej minucie tylko mega ewidentny".
Rzygam tym "ludowym poczuciem sprawiedliwości", niestety utarło się ono od lat, a to z tej przyczyny, że piłka nożna jest sportem dla mas. Dla motłochu. Dla pospólstwa. Dla kmiotów. Dla kretynów.
@
SaNtO
Nie odwracaj kota ogonem. Choćby Kazach odwalił symulkę roku, zachowanie Glika jest żenujące. Wyszedł z niego nieprawdopodobny prostak. Prawdopodobnie pod wypływem frustracji, ale to go nie rozgrzesza, wręcz przeciwnie. Łatwo jest być "wielkim" gdy wszystko idzie po twojej myśli.
To jest casus Zidane'a z Materazzim. A nawet gorzej, bo Zidanem targnęły emocje różne od frustracji, z Glika wyszedł po prostu chłopek-roztropek.
@
rmszar
Te wszystkie memy właśnie pospólstwo tworzy, co jest spójne z moją tezą o piłce nożnej jako igrzyskach dla tępych mas. Meczu nie zawalił żaden Milik, który po prostu miał pecha (poprzeczka, słupek), tylko żenada w obronie i ogólna sodówa całej drużyny po wyjściu z szatni na drugą połowę.