Byli my... zobaczyli stadion... i to by bylo na tyle..
Zobaczenie stadionu bylo priorytetem calej grupy z ktora bylem.
Kibicowanie na reprezentacji to jednak inna bajka niz klubowy doping...
Janusz,Januszem pogania

aaa i Grazynki tez daja rade...... umalowani...copki z mysich ciipek w barwach,wskaznik tylko spojrzeniowy pokazywal w ich oczach powyzej 1,5 promila... Jeden z forowiczow bedac w ubikacji napotkal na Janusza spiewajacego roznego rodzaju piesni "stadionowo patriotyczne" w WC glosniej niz bylo to na stadionie
Ogolnie...na reprezentacje juz raczej nie pojade... W sumie to moj 4 mecz kady w zyciu ...i raczej ostatni...(Rumunia-Zabrze,Portugalia-Chorzow,Anglia Wembley i teraz Wlochy-Chorzow)
Nie lubie tej atmosfery reprezentacyjnej... jakos mnie to zamiast bawic irytowalo...
Komentarze niektorych znafcow...Szczesny wybronil juz 4-5 sytuacje typu patelnia i tylko cud ze obronil....a z tylu napierdalanka ze jest slabym bramkarzem...
Ale nie mozna na wszystko tylko narzekac...
Stadion Slaski choc widocznosc jest dosc daleka do murawy bardzo ladny w srodku... naprawde mi sie podoba po zakonczonym wreszcie remontem..
Fajne krzeselka jakies takie miekkie mimo ze sam plastik...
Ogolnie ...zaliczone..
Pozdrawiam ekipe z ktora bylem!
Moze sie wybierzemy na jakis zuzel badz zawody w LA
