04-09-2015, 09:45
#1
Jedni wypoczywaja na rybach,kolejni w górach ,albo nad morzem,a ja wypoczywam na meczach poza granicami naszego kraju ładując baterie atmosferą tworzoną przez kibiców na trybunach.
Zakładam ten wątek ponieważ jest to coraz popularniejsza forma spędzania wolnego czasu wśród kibiców w całej Europie,a dzieki moim namowom przekonuję w ostatnich latach do tej formy wypoczynku coraz wieksza liczbę znajomych.
W skrócie chodzi oto,żeby skrzyknąć się przynajmniej w czwórkę wsiąść w samochód i na dobry początek ruszyć na najwiekszy hit w Europie,czyli derby Belgradu na których 12 wrzesnia będę mial przyjemność uczestniczyc po raz piąty.Z Krakowa jest tam raptem 750 km ,klimatyczne miasto ,tanie zakwaterowanie(polecam wynajęcie mieszkania) jeszcze tańsze bałkańskie żarcie i piękne Serbki powodują,że podświadomie człowiek chce tam wracać kazdego roku nie tylko na derby
Na swoim koncie mam aktulnie ponad dwadzieścia zagranicznych meczyków w takich krajach Węgry,Serbia,Anglia,Rumunia,Chorwacja,Hiszpania,Włochy,Turcja,Ukraina,Grecja i Argentyna.
W kolekcji jak widac brakuje mi potencjalnie najłatwiejszych z racji odległości do odwiedzenia stadionów w sąsiednich Niemczech(np.Drezno,Rostock,Berlin),Czechach i Slowacji,gdzie często bywa bardzo ciekawie,ale w nadchodzącym roku zamierzam nadrobic te zaległości.
Relacje,fotki,rady,spostrzeżenia mile widziane w tym temacie moze dzieki temu uda się pozyskac kolejnych kilku stadionowych turystów
PS.
12 wrzesień Crvena-Partizan
21 listopad Panthinaikos-Olympiakos
Zakładam ten wątek ponieważ jest to coraz popularniejsza forma spędzania wolnego czasu wśród kibiców w całej Europie,a dzieki moim namowom przekonuję w ostatnich latach do tej formy wypoczynku coraz wieksza liczbę znajomych.
W skrócie chodzi oto,żeby skrzyknąć się przynajmniej w czwórkę wsiąść w samochód i na dobry początek ruszyć na najwiekszy hit w Europie,czyli derby Belgradu na których 12 wrzesnia będę mial przyjemność uczestniczyc po raz piąty.Z Krakowa jest tam raptem 750 km ,klimatyczne miasto ,tanie zakwaterowanie(polecam wynajęcie mieszkania) jeszcze tańsze bałkańskie żarcie i piękne Serbki powodują,że podświadomie człowiek chce tam wracać kazdego roku nie tylko na derby

Na swoim koncie mam aktulnie ponad dwadzieścia zagranicznych meczyków w takich krajach Węgry,Serbia,Anglia,Rumunia,Chorwacja,Hiszpania,Włochy,Turcja,Ukraina,Grecja i Argentyna.
W kolekcji jak widac brakuje mi potencjalnie najłatwiejszych z racji odległości do odwiedzenia stadionów w sąsiednich Niemczech(np.Drezno,Rostock,Berlin),Czechach i Slowacji,gdzie często bywa bardzo ciekawie,ale w nadchodzącym roku zamierzam nadrobic te zaległości.
Relacje,fotki,rady,spostrzeżenia mile widziane w tym temacie moze dzieki temu uda się pozyskac kolejnych kilku stadionowych turystów

PS.
12 wrzesień Crvena-Partizan
21 listopad Panthinaikos-Olympiakos