Mecz z Legią jest decydujący w kontekście Mistrzostwa Polski, musimy im odskoczyć, więc tylko zwycięstwo

(17-09-2019, 15:39)jankes76 napisał(a):  Mecz z Legią jest decydujący w kontekście Mistrzostwa Polski, musimy im odskoczyć, więc tylko zwycięstwo

Ale dowaliłeś do pieca takim stwierdzeniem   to będzie dopiero 9 kolejka, a nie 29 ... więc to jest mecz jak każdy inny. Nawet jak przegramy to się nic wielkiego nie stanie ...

Na pewno nie jest to mecz decydujący, bo mamy dopiero początek zmagań o mistrzostwo, ale nie jest to też mecz jak każdy inny, bo raz, że gramy z cwelką,  która mobilizuje zawsze całą ligę począwszy od piłkarzy a skończywszy na kibicach, a dwa, jeśli faktycznie mamy  na poważnie walczyć o  mistrzostwo, to mecz z nimi jako głównymi kandydatami do tego mistrzostwa nie może być uznany jako zwykły.

..ale jak wygramy z legia i poznej z ta stara milicyjna k, to dostaniemy mega kopa, a co za tym idzie, takiej pewnosci siebie, ze nikt NAS nie zatrzyma!
bedzie tak ciezki rozpierdoll, ze miejsc przy Kałuży braknie!

...jesli nie bedzie zimowych afer transerowych czy innych wyprzedaży

(17-09-2019, 17:49)wrobelson napisał(a):  

(17-09-2019, 15:39)jankes76 napisał(a):  Mecz z Legią jest decydujący w kontekście Mistrzostwa Polski, musimy im odskoczyć, więc tylko zwycięstwo

Ale dowaliłeś do pieca takim stwierdzeniem   to będzie dopiero 9 kolejka, a nie 29 ... więc to jest mecz jak każdy inny. Nawet jak przegramy to się nic wielkiego nie stanie ...

Może i post który cytujesz jest trochę koloryzowany, ale ja mam nadzieje, że piłkarze podchodzą do tego inaczej niż Ty. W przeciwnym razie w kolejce nr 29 już będzie za późno i nie będziemy mieli o co grać. 
Jak chce się grać o mistrzostwo, to ze słabymi trzeba wygrywać, ale z bezpośrednimi rywalami w tabeli tym bardziej.

Ja jednak wolę żeby piłkarze i trener przedewszystkim podeszli do meczu z cwelką i gts-em jak do każdego zwykłego meczu ligowego.
Dlaczego ? bo mam dosyć już tych mobilizacji spinania pośladków, kozaczenia na konferencjach, a potem wychodzenia na boisko w kupą w majtkach.
Po prostu mobilizacja nas paraliżuje, trener wymyśla przedziwne ustawienia itp... a potem jest oklep, dlatego niech przystąpią do tego spotkania jak do kolejnego zwykłego ligowego.

Po prostu niech wyjdą na boisko i wygrają te mecze - aż tyle i tylko tyle .

Nie zgadzam się. Jak każdy mecz będzie zwykły to i zwycięstwa przestaną być ważne i przegrane też nie będą miały znaczenia. Zamieni się to wszystko w kalkulator i to taki zwykły, gorszy od liczydła. Z niektórymi drużynami ma być specjalna mobilizacja, coś jak ubranie krawatu raz na czas. Tak samo jak dni tygodnia. Niech to będzie niedziela niezwykła.

Ja bym wolał by każdy mecz Cracovii był świętem i powodował mobilizację. Chciałbym by każdy mecz ściągał na stadion 12-14 tys. kibiców, a na niektóre mecze by biletów brakowało w kasach 3 dni wcześniej. Jeśli będziemy pompowali atmosferę na 2-3 mecze w rundzie trybuny będą wyglądały tak jak wyglądają. Tylko dłuższe pozostawanie na pudle czy pozycji lidera może przyciągnąć na trybuny więcej kibiców. Jeśli będziemy robić wielkie święto dla tych specyficznych kibiców, którzy przychodzą tylko na 2-3 mecze w roku nie zmienimy obrazu trybun.

(19-09-2019, 00:54)Camron napisał(a):  Nie zgadzam się. Jak każdy mecz będzie zwykły to i zwycięstwa przestaną być ważne i przegrane też nie będą miały znaczenia. Zamieni się to wszystko w kalkulator i to taki zwykły, gorszy od liczydła. Z niektórymi drużynami ma być specjalna mobilizacja, coś jak ubranie krawatu raz na czas. Tak samo jak dni tygodnia. Niech to będzie niedziela niezwykła.

Tylko jak widzisz, kiedy wkładamy krawat to się zaczynamy w nim dusić.
Dlatego lepiej bez krawata, ale za to do przodu, a świętowanie zostawmy po meczu.

Coś w tym jest, mam nadzieję, że Probierz w końcu znajdzie złoty środek coby te derby wygrywać

I nie tylko derby, jeśli skutecznie zapunktujemy w kolejnych trzech meczach będzie to znak , że zespół wreszcie dojrzał do walki o miejsce na pudle .

No trudno nie mamy lidera a lepiej mieć go na koniec bo bardziej by nas bolało liderowanie w czasie ligi /jak Lechia/ a na koniec zostać bez Mistrza

Kibic Cracovii potrafi sobie zracjonalizować każdą porażkę Mamy już swoje mechanizmy obronne.

(role play) no nie mów żebyś zamienił mistrzostwo na zwykłe zwycięstwo z Lampucerą??!!

Nudne są te zwykłe zwycięstwa u siebie z Lampucerą. Zaledwie 14 lat minęło od cudownej asysty Boruca

No to brakuje Nam 25 punktów do utrzymania a dla optymistów brakuje Nam 55 punktów do Mistrzostwa Polski

(04-08-2019, 02:01)gusto napisał(a):  Czemu nie zagrać o stawkę? Do pobicia są następujące wyniki:

(...)
Po 10 kolejkach: 2005/06 18p 11:12 Stawowy (Zieliński miał 15p)
Po 15 kolejkach: 2015/16 24p 29:21 Zieliński (Stawowy też miał 24p ale gorszy bilans)

Rundę jesienną najwyżej zakończyliśmy na trzecim miejscu w 2005 i 2015.

Głupio cytować samego siebie, ale...

Rekord nowożytny po 10 kolejkach POBITY!

Do pobicia rekordu po rundzie jesiennej brakuje nam 6 punktów w 5 meczach.

Jak pisałem w innym wątku test 5 spotkań z dobrymi zespołami na 5+. 
Teraz każdy następny będzie ważny w kontekście pozycji wyjściowej po podziale na grupy. Musimy w każdym meczu grać o komplet punktów, jak się nie da wygrać to co najmniej remis.

(30-09-2019, 09:06)TOM76 napisał(a):  Jak pisałem w innym wątku test 5 spotkań z dobrymi zespołami na 5+. 
Teraz każdy następny będzie ważny w kontekście pozycji wyjściowej po podziale na grupy. Musimy w każdym meczu grać o komplet punktów, jak się nie da wygrać to co najmniej remis.

Ale przed nami 5 wcale nie łatwiejszych. Po wczorajszej euforii może być trudno utrzymać koncentrację na Górnik, tym bardziej, że w tym meczu to od nas będzie się wymagało prowadzenia gry. A potem znów top ligi: Jaga, Lechia, Pogoń i Wisła Płock, która punktuje ostatnio jak nikt. Oj, przytrafiła się nam sesja egzaminacyjna.