Tomek miał jedną fajną akcję na lewym skrzydle, którą pokazał niezłą umiejętność dryblingu, ale na tej pozycji jest kompletnie bezproduktywny i sprawia wrażenie jakby nie wiedział co grać. Kompletnie zagubiony, ale ogólnie bym go nie skreślał. Piszczek nie nadaje się ani do systemu, w którym na skrzydłach grają fałszywi napastnicy zmieniający się pozycjami, ani do samodzielnej gry na szpicy od początku (chyba, że jego zadaniem jest zmęczenie obrony i czarna robota, a potem za niego wchodzi szybki drybler, albo fizol świetnie grający głową i ma łatwiej. Ta dwójka ma potencjał żeby fajnie się uzupełniać. Vestenicky ma w ataku atuty, których nie może wykorzystać na skrzydle. Prostopadłe piłki do niego, szybka kiwka, uciekanie obrońcom - to jego styl. Łatwo stłamsić go fizycznie, ale byłoby trudniej gdyby grał w duecie z Piszczkiem, z którym obrońcy nie mają łatwo. Prędzej Lopes pasuje na skrzydło, a na drugie Pelle, który nie jest rozgrywającym. To nie są typowi skrzydłowi, więc schodziliby do środka żeby pomóc rozegrać, a poza tym można troszkę rotować pozycjami. Na ŚP wtedy Hanca + Gol. Hanca może czasem przejść na skrzydło, Lopes do ataku, Pelle do środka. Myślę, że to nasze najlepsze ustawienie, ale niestety wtedy musiałby grać Pestka, a Siplak musi wtedy grzać ławę. Wariant dobry na słabszych rywali. Dziwię się, że Probierz nigdy tak nie zagrał. Na lepszych Siplak wchodzi za Pestkę i tu moim zdaniem pojawia się problem, bo uwidaczniają się nasze braki. Nie wiem czemu Probierz woli grać wybrakowanym składem. Przecież młodzieżowiec w środku pola to albo Lucek i wtedy jednak powinniśmy grać 3 w środku, albo Rakoczy zamiast któregoś z napastników i wtedy zostajemy tak naprawdę bez ataku lub skrzydeł. Najlepiej byłoby mieć podstawowego młodzieżowca na skrzydle i to z kilku powodów. Po pierwsze, na tej pozycji mamy największy problem. Hancę postrzegam nie jako skrzydłowego, tylko jako ŚP, który może zagrać na skrzydle. Jednak jest za wolny i wygrywa pojedynki głównie kiedy wychodzimy z własnej połowy, bo rywale wtedy stoją albo wracają w kierunku swojej bramki. Na ŚP nie ma słabych punktów + ma plasowane uderzenie, które na skrzydle nie jest aż tak przydatne, bo rywale o tym wiedzą i ustawiają się tak żeby wypychać go w kierunku linii bocznej. Prawdziwym skrzydłowym z parametrami skrzydłowego jest Wdowiak. Po drugie, na skrzydle doświadczenie jest dużo mniej potrzebne niż na każdej innej pozycji. Sprawdzi się tu zawodnik niezbyt silny fizycznie i niedoświadczony, jeśli tylko ma dobrą kiwkę, szybkość, kondycję i wrzutkę. Musi jeszcze czuć się dobrze na tej pozycji, bo chodzi o pewne instynktowne ruchy i swobodę działań.
Każdy kto po tym meczu twierdzi, że Vestenicky to drewno, po prostu sam nie zna się na piłce nawet w najmniejszym stopniu i widocznie nigdy nie grał nawet na szkolnym boisku i nie wie jaką rolę odgrywa morale przy sytuacjach. Poza tym Piszczek miał jedno udane zagranie na skrzydle. To się zdarzało Piotrkowi Bani, ale Filip to środkowy napastnik, który nie sprawdzi się poza tą pozycją.
Błędem jest to, że nie mamy skrzydłowych, ale za to mamy 4 środkowych napastników, a gramy jednym i prędzej Rafa sprawdzi się na skrzydle niż którykolwiek z pozostałych
Jendrisek potrafi grać w piłkę, ale na skrzydle grał fatalnie. Wtedy co u nas strzelał za Zielińskiego graliśmy systemem bez skrzydłowych i praktycznie 3 środkowych napastników zmieniających pozycje. W kolejnym sezonie nie było Rakelsa i Kapustki, więc odpadł też Jendrisek, który z musu grał na skrzydle i wcale nie grał wtedy lepiej niż Vestenicky. Poza tym Rakels potem już nigdzie się nie sprawdził, bo został przesunięty na skrzydło i na tej pozycji grał w Lechu i u nas po powrocie, dlatego nie wyszło.
Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-12-2019, 18:26 przez
Miszczu2007.