01-01-2021, 20:29
#81
a tu artykuł o Andrzeju Szelągu, bardzo polecam
Czasami musiał improwizować. Tak było, gdy na nagranie dostał 30-metrową rolkę filmowej taśmy, która w praktyce starczała na zapis dwóch i pół minuty obrazu. Oszczędnie gospodarował zatem tym co miał, co rusz instruując operatora kamery słowami: "start, stop". Pierwsza bramka roku padła jednak, gdy taśmy już brakowało i nie została ona zarejestrowana. Szeląg rozegrał to po swojemu. Po zakończeniu okolicznościowego meczu poprosił piłkarzy, którzy zresztą doskonale go znali, o dokładne powtórzenie bramkowej akcji. Operator włączył kamerę i wszystko nagrał. Widzowie TVP nie zobaczyli zatem pierwszego gola w Nowym Roku, a jego wierną kopię, ale raczej mało kto się domyślił się, co jest grane.
https://www.onet.pl/sport/onetsport/andr...d,d87b6cc4
Czasami musiał improwizować. Tak było, gdy na nagranie dostał 30-metrową rolkę filmowej taśmy, która w praktyce starczała na zapis dwóch i pół minuty obrazu. Oszczędnie gospodarował zatem tym co miał, co rusz instruując operatora kamery słowami: "start, stop". Pierwsza bramka roku padła jednak, gdy taśmy już brakowało i nie została ona zarejestrowana. Szeląg rozegrał to po swojemu. Po zakończeniu okolicznościowego meczu poprosił piłkarzy, którzy zresztą doskonale go znali, o dokładne powtórzenie bramkowej akcji. Operator włączył kamerę i wszystko nagrał. Widzowie TVP nie zobaczyli zatem pierwszego gola w Nowym Roku, a jego wierną kopię, ale raczej mało kto się domyślił się, co jest grane.
https://www.onet.pl/sport/onetsport/andr...d,d87b6cc4