31-05-2019, 19:45
#2,181
Bańka A2/AD nie taka niedostępna...
Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych prowadzi prace rozwojowe nad modernizacją posiadanego pocisku przeciwradiolokacyjnego AARGM do standardu AARGM-ER (Extended Range). W ich efekcie może powstać rakieta o znacznie większym zasięgu i możliwościach niszczenia obrony powietrznej przeciwnika (Destruction of Enemy Air Defense – DEAD), dostosowana do przenoszenia przez myśliwce F-35 w komorach wewnętrznych.
Pierwsze prace nad programem AARGM-ER rozpoczęto w 2016 roku. Jak czytamy w projekcie budżetu Departamentu Obrony USA na rok fiskalny 2018, celem programu jest zwiększenie zdolności zapewnianych przez obecnie wykorzystywane pociski AARGM. Nowe rakiety mają charakteryzować się zwiększonym zasięgiem, wyższą skutecznością przeciwko „skomplikowanym, nowym i pojawiającym się zagrożeniom”, a także większą zdolnością przetrwania na polu walki.
W rozmowie z Defence24.pl dyrektor programu AARGM w połączonym dowództwie systemów lotnictwa morskiego US Navy i USMC NAVAIR komandor Al Mousseau wskazuje: „AARGM-ER będzie zawierał modyfikacje sprzętu i oprogramowania, w celu zwiększenia zdolności AGM-88E oraz spełnienia zatwierdzonych wymagań”. Obecny harmonogram rozwoju pocisku „wspiera osiągnięcie Wstępnej Zdolności Operacyjnej w roku fiskalnym 2023”. W praktyce oznacza to, że nowy wariant pocisku mógłby prawdopodobnie zostać zaproponowany użytkownikom eksportowym w połowie przyszłej dekady.
Koncern Orbital ATK jest głównym wykonawcą w programie marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych Advanced Anti-Radiation Guided Missile (AARGM). Projekt rozwojowy tego pocisku realizowany jest w ramach współpracy US Navy oraz Sił Powietrznych Włoch. Jak poinformował komandor Al Mousseau, Orbital ATK otrzymał już kontrakt w celu zbadania integracji przedniej części AARGM z pociskiem AARGM-ER. Natomiast schemat prowadzenia fazy badawczo-rozwojowej (Engineering and Manufacturing Development) nowego pocisku zostanie oficjalnie zatwierdzony w momencie podjęcia decyzji Milestone B, wyznaczającej rozpoczęcie fazy EMD.
Pocisk AARGM-ER ma być jednym z elementów uzbrojenia US Navy, rozwijanych w ramach zintegrowanego systemu, w celu umożliwienia prowadzenia działań w sytuacji stosowania przez przeciwnika strategii antydostępowej (anti-access/area-denial – A2/AD). W praktyce A2/AD oznacza nieprzyjazne środowisko, chronione przez zintegrowane systemy obrony przeciwrakietowej czy wyrzutnie rakiet ziemia-ziemia i ziemia-woda, mające utrudnić dostęp sił wzmocnienia do obszaru kontrolowanego przez przeciwnika. Jako jedną z najważniejszych stref A2/AD wymienia się obecnie Obwód Kaliningradzki, gdzie rozlokowane są warstwowe systemy przeciwlotnicze, w tym baterie rakiet S-300 i S-400. W tym samym regionie rozmieszczane były na stałe lub okresowo wyrzutnie rakiet przeciwokrętowych systemu Bastion i balistycznych Iskander. AARGM-ER jest więc jednym z elementów, mających umożliwić przełamanie podobnej warstwowej obrony.
Systemy określane przez marynarkę wojenną USA jako Navy Integrated Fire Control mają pozwalać na rażenie celów również poza zasięgiem radarów swoich nosicieli (samolotów, okrętów), zapewniając możliwość zwalczania ich za pomocą współdziałających ze sobą środków. Ówczesny sekretarz obrony USA Ashton Carter wymienił w lutym 2016 roku pociski AARGM-ER jako jeden z elementów wzmacniających zdolności rażenia US Navy w warunkach przeciwdziałania przeciwnika, obok pocisków przeciwokrętowych LRASM oraz zmodyfikowanych rakiet Tomahawk, dostosowanych nie tylko do zwalczania celów na lądzie, ale też okrętów przeciwnika.
W obecnej sytuacji międzynarodowej poszczególne rodzaje sił zbrojnych USA orientują się w większym stopniu na odbudowę zdolności do walki z zaawansowanym przeciwnikiem, między innymi z uwagi na zagrożenie ze strony Rosji i jej systemów A2/AD. Właśnie w tym celu rozwijany jest Navy Integrated Fire Control, którego elementem jest AARGM-ER. Do przyszłej dekady amerykańskie siły zbrojne zamierzają wdrożyć systemy uzbrojenia dalekiego zasięgu, pozwalające na skuteczne przełamanie wciąż rozwijanej antydostępowej „bańki”. Podobne zdolności będą zapewne rozwijane również przez inne państwa NATO
całość https://www.defence24.pl/aargm-er-pocisk...-generacji
„Zapewnić swobodę operacji lotniczych”. AARGM przeciwko systemom obrony powietrznej [WYWIAD]
„AARGM został specjalnie zaprojektowany, aby zwalczać elementy zintegrowanych systemów obrony powietrznej, zapewniając sojusznikom swobodę manewru w powietrzu” – mówi w rozmowie z Defence24.pl Mike Stuart, Weapons and Advanced Programs Business Development Director w firmie Orbital ATK.
Jakub Palowski: Pocisk AARGM jest przedstawiany Polskim Siłom Zbrojnym jako system uzbrojenia przeznaczony do prowadzenia działań w środowisku antydostępowym (Anti-Access/Area Denial - A2/AD), proponowany przede wszystkim dla myśliwców F-16. Jakie są najważniejsze cechy AARGM, biorąc pod uwagę środowisko zagrożeń w Europie Środkowej, włącznie z wykorzystaniem rozwiniętej strategii A2/AD i zintegrowanych systemów obrony powietrznej przez Federację Rosyjską?
Mike Stuart, Weapons and Advanced Programs Business Development Director, Orbital ATK: Najważniejszą cechą AARGM jest zdolność do skutecznego działania przeciwko rozbudowanym, zintegrowanym nieprzyjacielskim systemom obrony powietrznej (Integrated Air Defense Systems, IADS). Te systemy przeciwlotnicze są bazą dla zdolności antydostępowej (A2/AD) potencjalnych przeciwników. To niebezpieczeństwo ma na celu wyeliminowanie bądź ograniczenie swobody manewru, potrzebnej do użycia sił powietrznych z powodzeniem. Własne lotnictwo może z kolei być niezbędne do obrony własnej przestrzeni, ale też do operacji w głębi terytorium przeciwnika. Zdolność manewru jest kluczowa w celu możliwości skutecznego użycia siły i tym samym przeciwstawienia się przeciwnikowi oraz pokonania go
Systemy IADS są wykorzystywane właśnie po to, aby zapobiec swobodnemu prowadzeniu operacji przez wszystkie statki powietrzne, w tym samoloty, pociski manewrujące oraz inne systemy. AARGM został specjalnie zaprojektowany, aby zwalczać zagrożenie ze strony zintegrowanych systemów obrony powietrznej, zapewniając sojusznikom swobodę manewru w powietrzu.
Pocisk posiada kilka rozwiązań technologicznych, pozwalających na przełamanie zintegrowanej obrony powietrznej. Po pierwsze, cyfrowa pasywna radiolokacyjna głowica samonaprowadzająca (digital Anti-Radiation Homing Seeker) pozwala na zlokalizowanie i zidentyfikowanie zagrożeń ze strony elementów obrony przeciwlotniczej przeciwnika. System naprowadzania wykorzystuje ją we współpracy z cyfrową bazą danych terenu, co pozwala na przekazanie do układu nawigacji koordynatów radaru lub zestawu rakietowego nawet, jeżeli nieprzyjacielska stacja radiolokacyjna zostanie wyłączona.
Również aktywny radar milimetrowy (Mili-Meter Wave - MMW) został wdrożony po to, aby przeciwdziałać taktyce przeciwnika, polegającej na przerwaniu pracy stacji radiolokacyjnych (ang. “shut down”/radar off). W ostatniej fazie lotu aktywny radar przeszukuje obszar celu wyznaczony przez pozycję źródła emisji elektromagnetycznych sklasyfikowanego jako zagrożenie, zapisaną wcześniej w systemie nawigacji, wykorzystującym między innymi GPS. Aktywny sensor poszukuje radarów obrony przeciwlotniczej, ale też wyrzutni rakiet i wyposażenia dodatkowego zintegrowanych systemów obrony powietrznej.
Całość https://mspo.defence24.pl/zapewnic-swobo...nej-wywiad
Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych prowadzi prace rozwojowe nad modernizacją posiadanego pocisku przeciwradiolokacyjnego AARGM do standardu AARGM-ER (Extended Range). W ich efekcie może powstać rakieta o znacznie większym zasięgu i możliwościach niszczenia obrony powietrznej przeciwnika (Destruction of Enemy Air Defense – DEAD), dostosowana do przenoszenia przez myśliwce F-35 w komorach wewnętrznych.
Pierwsze prace nad programem AARGM-ER rozpoczęto w 2016 roku. Jak czytamy w projekcie budżetu Departamentu Obrony USA na rok fiskalny 2018, celem programu jest zwiększenie zdolności zapewnianych przez obecnie wykorzystywane pociski AARGM. Nowe rakiety mają charakteryzować się zwiększonym zasięgiem, wyższą skutecznością przeciwko „skomplikowanym, nowym i pojawiającym się zagrożeniom”, a także większą zdolnością przetrwania na polu walki.
W rozmowie z Defence24.pl dyrektor programu AARGM w połączonym dowództwie systemów lotnictwa morskiego US Navy i USMC NAVAIR komandor Al Mousseau wskazuje: „AARGM-ER będzie zawierał modyfikacje sprzętu i oprogramowania, w celu zwiększenia zdolności AGM-88E oraz spełnienia zatwierdzonych wymagań”. Obecny harmonogram rozwoju pocisku „wspiera osiągnięcie Wstępnej Zdolności Operacyjnej w roku fiskalnym 2023”. W praktyce oznacza to, że nowy wariant pocisku mógłby prawdopodobnie zostać zaproponowany użytkownikom eksportowym w połowie przyszłej dekady.
Koncern Orbital ATK jest głównym wykonawcą w programie marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych Advanced Anti-Radiation Guided Missile (AARGM). Projekt rozwojowy tego pocisku realizowany jest w ramach współpracy US Navy oraz Sił Powietrznych Włoch. Jak poinformował komandor Al Mousseau, Orbital ATK otrzymał już kontrakt w celu zbadania integracji przedniej części AARGM z pociskiem AARGM-ER. Natomiast schemat prowadzenia fazy badawczo-rozwojowej (Engineering and Manufacturing Development) nowego pocisku zostanie oficjalnie zatwierdzony w momencie podjęcia decyzji Milestone B, wyznaczającej rozpoczęcie fazy EMD.
Pocisk AARGM-ER ma być jednym z elementów uzbrojenia US Navy, rozwijanych w ramach zintegrowanego systemu, w celu umożliwienia prowadzenia działań w sytuacji stosowania przez przeciwnika strategii antydostępowej (anti-access/area-denial – A2/AD). W praktyce A2/AD oznacza nieprzyjazne środowisko, chronione przez zintegrowane systemy obrony przeciwrakietowej czy wyrzutnie rakiet ziemia-ziemia i ziemia-woda, mające utrudnić dostęp sił wzmocnienia do obszaru kontrolowanego przez przeciwnika. Jako jedną z najważniejszych stref A2/AD wymienia się obecnie Obwód Kaliningradzki, gdzie rozlokowane są warstwowe systemy przeciwlotnicze, w tym baterie rakiet S-300 i S-400. W tym samym regionie rozmieszczane były na stałe lub okresowo wyrzutnie rakiet przeciwokrętowych systemu Bastion i balistycznych Iskander. AARGM-ER jest więc jednym z elementów, mających umożliwić przełamanie podobnej warstwowej obrony.
Systemy określane przez marynarkę wojenną USA jako Navy Integrated Fire Control mają pozwalać na rażenie celów również poza zasięgiem radarów swoich nosicieli (samolotów, okrętów), zapewniając możliwość zwalczania ich za pomocą współdziałających ze sobą środków. Ówczesny sekretarz obrony USA Ashton Carter wymienił w lutym 2016 roku pociski AARGM-ER jako jeden z elementów wzmacniających zdolności rażenia US Navy w warunkach przeciwdziałania przeciwnika, obok pocisków przeciwokrętowych LRASM oraz zmodyfikowanych rakiet Tomahawk, dostosowanych nie tylko do zwalczania celów na lądzie, ale też okrętów przeciwnika.
W obecnej sytuacji międzynarodowej poszczególne rodzaje sił zbrojnych USA orientują się w większym stopniu na odbudowę zdolności do walki z zaawansowanym przeciwnikiem, między innymi z uwagi na zagrożenie ze strony Rosji i jej systemów A2/AD. Właśnie w tym celu rozwijany jest Navy Integrated Fire Control, którego elementem jest AARGM-ER. Do przyszłej dekady amerykańskie siły zbrojne zamierzają wdrożyć systemy uzbrojenia dalekiego zasięgu, pozwalające na skuteczne przełamanie wciąż rozwijanej antydostępowej „bańki”. Podobne zdolności będą zapewne rozwijane również przez inne państwa NATO
całość https://www.defence24.pl/aargm-er-pocisk...-generacji
„Zapewnić swobodę operacji lotniczych”. AARGM przeciwko systemom obrony powietrznej [WYWIAD]
„AARGM został specjalnie zaprojektowany, aby zwalczać elementy zintegrowanych systemów obrony powietrznej, zapewniając sojusznikom swobodę manewru w powietrzu” – mówi w rozmowie z Defence24.pl Mike Stuart, Weapons and Advanced Programs Business Development Director w firmie Orbital ATK.
Jakub Palowski: Pocisk AARGM jest przedstawiany Polskim Siłom Zbrojnym jako system uzbrojenia przeznaczony do prowadzenia działań w środowisku antydostępowym (Anti-Access/Area Denial - A2/AD), proponowany przede wszystkim dla myśliwców F-16. Jakie są najważniejsze cechy AARGM, biorąc pod uwagę środowisko zagrożeń w Europie Środkowej, włącznie z wykorzystaniem rozwiniętej strategii A2/AD i zintegrowanych systemów obrony powietrznej przez Federację Rosyjską?
Mike Stuart, Weapons and Advanced Programs Business Development Director, Orbital ATK: Najważniejszą cechą AARGM jest zdolność do skutecznego działania przeciwko rozbudowanym, zintegrowanym nieprzyjacielskim systemom obrony powietrznej (Integrated Air Defense Systems, IADS). Te systemy przeciwlotnicze są bazą dla zdolności antydostępowej (A2/AD) potencjalnych przeciwników. To niebezpieczeństwo ma na celu wyeliminowanie bądź ograniczenie swobody manewru, potrzebnej do użycia sił powietrznych z powodzeniem. Własne lotnictwo może z kolei być niezbędne do obrony własnej przestrzeni, ale też do operacji w głębi terytorium przeciwnika. Zdolność manewru jest kluczowa w celu możliwości skutecznego użycia siły i tym samym przeciwstawienia się przeciwnikowi oraz pokonania go
Systemy IADS są wykorzystywane właśnie po to, aby zapobiec swobodnemu prowadzeniu operacji przez wszystkie statki powietrzne, w tym samoloty, pociski manewrujące oraz inne systemy. AARGM został specjalnie zaprojektowany, aby zwalczać zagrożenie ze strony zintegrowanych systemów obrony powietrznej, zapewniając sojusznikom swobodę manewru w powietrzu.
Pocisk posiada kilka rozwiązań technologicznych, pozwalających na przełamanie zintegrowanej obrony powietrznej. Po pierwsze, cyfrowa pasywna radiolokacyjna głowica samonaprowadzająca (digital Anti-Radiation Homing Seeker) pozwala na zlokalizowanie i zidentyfikowanie zagrożeń ze strony elementów obrony przeciwlotniczej przeciwnika. System naprowadzania wykorzystuje ją we współpracy z cyfrową bazą danych terenu, co pozwala na przekazanie do układu nawigacji koordynatów radaru lub zestawu rakietowego nawet, jeżeli nieprzyjacielska stacja radiolokacyjna zostanie wyłączona.
Również aktywny radar milimetrowy (Mili-Meter Wave - MMW) został wdrożony po to, aby przeciwdziałać taktyce przeciwnika, polegającej na przerwaniu pracy stacji radiolokacyjnych (ang. “shut down”/radar off). W ostatniej fazie lotu aktywny radar przeszukuje obszar celu wyznaczony przez pozycję źródła emisji elektromagnetycznych sklasyfikowanego jako zagrożenie, zapisaną wcześniej w systemie nawigacji, wykorzystującym między innymi GPS. Aktywny sensor poszukuje radarów obrony przeciwlotniczej, ale też wyrzutni rakiet i wyposażenia dodatkowego zintegrowanych systemów obrony powietrznej.
Całość https://mspo.defence24.pl/zapewnic-swobo...nej-wywiad
"Jeśli nie stać was na wsparcie, kiedy przegrywamy - nie macie prawa wspierać nas, kiedy wygrywamy".