19-01-2007, 13:03
#41
horrory to byly wtedy ,kiedy w naszej tercji obronnej w posiadaniu krazka byl Pieczonka,kiedy zblizal sie do niego zawodnik druzyny przeciwnej,wszyscy krzyczeli podaj,podaj..bo juz widzieli,krazek w naszej bramce
nie raz tak potrafil zamieszac
ze,nie ktorzy byli w stanie przed zawalowym 
nie zapomne jego charakterystycnej jazdy na lyzwach
,no i trzeba przyznac,ze nie raz udawalo mu sie ladnie klepnac,zza niebieskiej.
p.s wiadomo co teraz porabia?



nie zapomne jego charakterystycnej jazdy na lyzwach

p.s wiadomo co teraz porabia?
Na Zawsze Tyś ,ze mną jest!